- Porażka różnicą ponad 30 punktów we własnej hali nigdy nie jest przyjemna. Nie postawiliśmy Zenitowi twardych warunków. Nasza postawa na boisku mogłaby być lepsza - mówi Adam Hrycaniuk po dotkliwej porażce Stelmetu Enei BC Zielona Góra z Zenitem Sankt Petersburg (78:109) w lidze VTB.
Zespół Igora Jovovicia ani przez moment nie zagroził rosyjskiemu konkurentowi. Zenit w hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego robił co chciał, czego dowodem jest zresztą finalny rezultat. Czego zabrakło Stelmetowi Enei BC? Adam Hrycaniuk uważa, że przede wszystkim walki poza płaszczyzną koszykarską.
ZOBACZ: Losowanie MŚ 2019: Polscy koszykarze w grupie marzeń! Sprawdź, z kim zagramy na mundialu
- Od pierwszej sekundy próbowaliśmy rywalizować z nimi koszykarsko, a tak się nie da, gdy potencjał drużyny nie jest na tak wysokim poziomie, jak u topowego zespołu ligi VTB. W takich przypadkach trzeba popracować fizycznie w obronie, używać innych zagrań, a w meczu z Zenitem tego zabrakło. Po prostu graliśmy w koszykówkę, poszliśmy na wymianę i skończyło się tak, jak się skończyło - analizuje reprezentacyjny środkowy.
ZOBACZ WIDEO Odwiedziliśmy Healthy Center by Ann. To tu zajęcia prowadzi Anna Lewandowska i jej zespół
Pewnie swoje zrobiło też to, że w czwartek zielonogórzanie rozgrywali wyjazdowy mecz w Szczecinie, po którym mieli zaledwie dobę na przygotowanie się do Zenitu. Szalony terminarz nie służy Stelmetowi Enei BC.
ZOBACZ: Losowanie MŚ 2019. Radosław Piesiewicz, prezes PZKosz: To grupa marzeń
- Grafik na pewno nie jest łaskawy dla naszego zdrowia, a po wyjazdowym spotkaniu, w tym wypadku w Szczecinie, trudno się pozbierać i w jeden dzień przygotować do meczu z tak dobrą drużyną. Na pewno jednak stać nas na to, by nawiązywać walkę w obronie, grać mądrze i fizycznie w ataku. Na razie tego nie ma, te elementy nam pouciekały - tłumaczy Hrycaniuk.