Bardzo dobry sezon w wykonaniu Brooklyn Nets jest pewnym zaskoczeniem dla sporej grupy kibiców, ale - co jeszcze bardziej interesujące - nawet niektórzy z koszykarzy są takim stanem rzeczy mocno zdziwieni. Jednym z nich jest rezerwowy podkoszowy ekipy z Nowego Jorku, Ed Davis.
- Szczerze mówiąc, to gdy podpisywałem z klubem kontrakt w lipcu, nie spodziewałem się, że będziemy walczyli o play-offy. Wiele zmieniło się jednak, kiedy zacząłem poznawać wszystko od środka. Zawodników, trenera i jego filozofię oraz pewne schematy. Wtedy mój tok myślenia się zmienił - wyznał 29-letni koszykarz.
Jego słowa zostały odczytane jako o tyle interesujące, że gracze zazwyczaj mówią o tym, że dołączyli do danej ekipy ze względu na rolę, pieniądze lub miasto, ale najczęściej podkreślają, że interesowały ich zwycięstwa. Stwierdzenie Davisa mówi jednak zupełnie co innego, co nie oznacza, że nie podchodzi on do swoich obowiązków w pełni profesjonalnie, bo nie liczył na awans do play-off.
W obecnym sezonie Davis odgrywa bowiem niezwykle istotną rolę w rotacji Kenny'ego Atkinsona. Notuje średnio po 6,1 punktu i aż 8,7 zbiórki w nieco ponad 18 minut gry, kiedy to daje odpocząć podstawowemu środkowemu drużyny, Jarrettowi Allenowi.
Czytaj także:
DeRozan po mistrzowsku powitany w Air Canada Centre
Damian Lillard: Nie sprzedam się dla mistrzostwa
ZOBACZ WIDEO Kapitalny mecz Polaków z Napoli! Milik i Zieliński strzelali Parmie [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]