PGE Turów Zgorzelec - BC Kijów 58:67 (pomeczowe wypowiedzi)

Koszykarze PGE Turowa Zgorzelec osiągnęli ogromny sukces swojego klubu. Przygraniczna drużyna, pomimo wtorkowej porażki, w swoim debiutanckim sezonie na arenie międzynarodowej awansowała do Final Eight Pucharu ULEB.

W tym artykule dowiesz się o:

Tomo Mahorić (trener, BC Kijów): Gratulacje dla PGE Turowa Zgorzelec, który zakwalifikował się do Final Eight Pucharu ULEB. Jest to bardzo dobry i silny zespół z dobrym trenerem. Moje uczucia po tym spotkaniu są rozdarte. Z jednej strony jestem bardzo zadowolony z dzisiejszej gry i postawy swoich zawodników, szczególnie po takiej porażce w pierwszym meczu, ale z drugiej strony jestem bardzo smutny, bo byliśmy tak blisko, ale nie udało nam się awansować do kolejnej rundy. Możemy tutaj mówić o szczęściu, a w zasadzie o jego braku. Życie toczy się jednak dalej i w tej chwili musimy skupić się na zwycięstwie w swoich rozgrywkach ligowych i przeanalizować swoje błędy.

Saso Filipovski (trener, PGE Turów Zgorzelec): Gratulacje dla moich zawodników, którzy pozostawili serce na boisku, a także dla kibiców, którzy przyjechali na ten mecz i byli naszym szóstym zawodnikiem na boisku. Bardzo dziękuję za ten doping, za kibicowanie, bowiem potrzebowaliśmy tego. Byliśmy bardzo zdenerwowani, bowiem zdawaliśmy sobie sprawę z rangi tego meczu i ciężko było grać z kontuzjowanym Rodriguezem, który dwukrotnie doznał urazu, ale Andres pokazał, że jest wielkim człowiekiem o wielkim sercu i dał z siebie wszystko, by pomóc zespołowi. Z perspektywy dwóch spotkań byliśmy lepsi i zapraszamy z nami do Turynu!

Źródło artykułu: