Obaj trenerzy mieli spore kadrowe problemy. W składzie Rosy brakowało najlepszego strzelca - Cullena Neala. Jeszcze bardziej eksperymentalne było zestawienie Spójni. Już przed meczem we Włocławku zespół opuściło dwóch Amerykanów - Albert Owens i Byron Wesley. Do Radomia nie pojechali kontuzjowani Hubert Pabian i Dawid Bręk. Nie zagrał również chory Piotr Pamuła.
Krzysztof Koziorowicz musiał sięgnąć do głębokich rezerw. W startowej piątce pojawił się Maciej Raczyński, który na parkiecie spędził więcej minut niż we wcześniejszych pięciu meczach. praktycznie nie miał on zmiennika. Podobnie było w sytuacji innych obwodowych. Mimo takich problemów w pierwszej kwarcie kilka punktów przewagi uzyskali stargardzianie, którzy prowadzili nawet 18:12. W kolejnej odsłonie jednak inicjatywę przejęła Rosa. Nie do zatrzymania był Carl Lindbom. Fin w pierwszej połowie zdobył 19 punktów, z czego aż 13 w pierwszej kwarcie.
Trzecia kwarta ponownie odwróciła sytuację. Fatalnie zaprezentowała się Rosa, która zdobyła tylko 12 punktów. Spójnia wykorzystała szansę i z nawiązką odrobiła stratę. Swój koncert rozpoczął Anthony Hickey. Rozgrywający w pierwszej połowie trafił tylko 2/7 prób z gry. W trzeciej części dorzucił 13 "oczek", czyli ponad połowę z 24 punktów drużyny.
Końcówka należała jednak do gospodarzy. Świetnie zaczęli oni ostatnią odsłonę zdobywając 15 punktów przy trzech rywali. Spójnia pudłowała nawet w prostych sytuacjach spod kosza, jak w przypadku Marcela Wilczka. Stargardzianie do końca mieli szansę na zwycięstwo, ale ich przewinienie kilkanaście sekund przed ostatnią syreną sędziowie zakwalifikowali, jako niesportowe. Rosa, choć nie trafiała wszystkich rzutów wolnych, to dowiozła nieznaczną przewagę i odniosła drugie zwycięstwo.
Obie drużyny legitymują się takim samym bilansem (2-4). Ich bezpośredni pojedynek stał na niskim poziomie. Patrząc na składy nie można się jednak dziwić. Różnicę zrobili Carl Lindbom - 30 punktów i dziewięć zbiórek oraz Obie Trotter - 20 "oczek" i 10 asyst. Rozgrywający miał również sześć zbiórek. Obaj trafiali ważne rzuty w kluczowych momentach. Rewelacyjnie dysponowany był Lindbom - 6/6 za dwa i 5/10 za trzy punkty. Trzecim strzelcem był Artur Mielczarek - 12 punktów i dziewięć zbiórek. Doświadczony koszykarz trafił w końcówce rzuty wolne na wagę zwycięstwa.
W Spójni osamotniony był Hickey. Amerykanin nawet na moment nie opuścił parkietu. Nie był tak skuteczny, jak we wcześniejszych meczach - 9/22 z gry w tym 2/9 za trzy. Zdobył jednak 24 punkty, a do tego dołożył dziewięć zbiórek, po sześć asyst i przechwytów. Double-double wykręcił Nick Madray - 11 punktów i 13 zbiórek, a 13 "oczek" zdobył Marcel Wilczek.
Rosa Radom - Spójnia Stargard 76:72 (21:25, 20:11, 12:24, 23:12)
Rosa: Carl Lindbom 30, Obie Trotter 20, Artur Mielczarek 12, Daniel Wall 6, Filip Zegzuła 4, Szymon Szymański 2, Mateusz Szczypiński 1, Wojciech Wątroba 1, Hanner Mosquera Perea 0, Marcin Piechowicz 0.
Spójnia: Anthony Hickey 24, Marcel Wilczek 13, Nick Madray 11, Marcin Dymała 9, Maciej Raczyński 9, Wojciech Fraś 5, Bartłomiej Berdzik 1, Konrad Koziorowicz 0.
# | Drużyna | M | Z | P | + | - | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia | 30 | 25 | 5 | 2575 | 2393 | 55 |
2 | Arriva Polski Cukier Toruń | 30 | 24 | 6 | 2678 | 2413 | 54 |
3 | Enea Stelmet Zastal Zielona Góra | 30 | 24 | 6 | 2707 | 2410 | 54 |
4 | Anwil Włocławek | 30 | 22 | 8 | 2728 | 2460 | 52 |
5 | Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski | 30 | 20 | 10 | 2577 | 2344 | 50 |
6 | MKS Dąbrowa Górnicza | 30 | 17 | 13 | 2501 | 2514 | 47 |
7 | King Szczecin | 30 | 15 | 15 | 2565 | 2527 | 45 |
8 | Legia Warszawa | 30 | 15 | 15 | 2369 | 2396 | 45 |
9 | SKS Starogard Gdański | 30 | 13 | 17 | 2711 | 2744 | 43 |
10 | Polski Cukier Start Lublin | 30 | 13 | 17 | 2514 | 2525 | 43 |
11 | HydroTruck Radom | 30 | 11 | 19 | 2348 | 2543 | 41 |
12 | Tauron GTK Gliwice | 30 | 11 | 19 | 2468 | 2669 | 41 |
13 | PGE Spójnia Stargard | 30 | 9 | 21 | 2357 | 2551 | 39 |
14 | AZS Koszalin | 30 | 8 | 22 | 2421 | 2655 | 38 |
15 | Trefl Sopot | 30 | 7 | 23 | 2493 | 2598 | 37 |
16 | Miasto Szkła Krosno | 30 | 6 | 24 | 2438 | 2708 | 36 |
ZOBACZ WIDEO: Fajdek o mały włos nie zabił trenera. "Gdyby nie wstał, skończyłoby się zgonem"