Wygląda to bardzo optymistycznie. BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski będzie groźna dla każdego

Newspix / Tomasz Browarczyk / Na zdjęciu: drużyna BM Slam Stali
Newspix / Tomasz Browarczyk / Na zdjęciu: drużyna BM Slam Stali

Mimo porażki ze Stelmetem Eneą BC (97:108), trener Stali, Wojciech Kamiński, może być zadowolony z postawy zespołu, który po zaledwie czterech dniach treningów pokazał, że drzemie w nim spory potencjał. Czas pracuje na korzyść wicemistrza Polski.

Wicemistrz Polski, z racji sporych kłopotów z uzyskaniem licencji na grę w Energa Basket Lidze, jako ostatni zabrał się za kompletowanie składu na sezon 2018/2019.

Prezes Paweł Matuszewski zapowiadał w wywiadach, że z uwagi na temat modernizacji hali przy Kusocińskiego, drużyna wicemistrzów Polski zostanie zbudowana z mniejszym budżetem, niż miało to miejsce w minionych sezonach.

Z racji "uboższej wersji" składu pierwsze miesiące pracy dla trenera Wojciecha Kamińskiego miały być dużym wyzwaniem. Plan zakładał, że w styczniu sytuacja ulegnie poprawie, po dołączeniu do zespołu 2-3 nowych zawodników. Podobnie działano w latach ubiegłych, co przynosiło oczekiwane efekty (brązowy i srebrny medal).

Jednak może tak się okazać, że te transfery wcale nie będą aż tak potrzebne, bo skład wicemistrzów Polski już w tym momencie wygląda bardzo przyzwoicie. Do Ostrowa Wielkopolskiego wrócił MVP z 2017 roku środkowy Shawn King, pozyskano ciekawych graczy obwodowych: Michaelyna Scotta, Przemysława Żołnierewicza czy Daniela Szymkiewicza. Wicemistrzów Polski zasilili ponadto Michał Nowakowski, Danilo Tasić i Witalij Kowalenko. To uznane nazwiska. A to może być nie koniec wzmocnień, bo klub jest mocno zainteresowany pozyskaniem Marca Cartera.

ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 89. Konrad Bukowiecki o medalu ME, aferze dopingowej, Anicie Włodarczyk i... walkach MMA [cały odcinek]

Nowa drużyna w piątkowym sparingu ze Stelmetem Eneą BC Zielona Góra wypadła bardzo przyzwoicie, mimo że miała za sobą dopiero cztery dni treningów. Na pewno martwi stracone 108 punktów, ale widać, że jest duży potencjał ofensywny. Jest komu zdobywać punkty. O tym mówi trener Kamiński: Jak na pierwszy sparing wypadliśmy nadspodziewanie dobrze w ataku, ale są jeszcze duże braki w obronie. Nad tym będziemy pracować w kolejnych dniach.

Ostrowianie w hali CRS byli znakomicie dysponowani w rzutach zza linii 6,75 m. Wicemistrzowie Polski trafili aż 16 "trójek" - prym w tym elemencie wiedli Michaelyn Duane Scott (pięć celnych prób) i Michał Nowakowski (cztery). Nieźle spisał się także Daniel Szymkiewicz, który jako ostatni dołączył do ekipy z Ostrowa Wielkopolskiego.

- Mieszanka rutyny i młodości może dać wiele radości ostrowskim kibicom. Uważam, że mamy ciekawy zespół, który będzie stanie powalczyć z najlepszymi - przyznaje Łukasz Majewski. On jest jednym z trzech zawodników, którzy zostali w składzie z poprzedniego sezonu.

Pytanie brzmi: na co stać Stal? Czy będzie w stanie dołączyć do wielkiej "czwórki", która w opinii fachowców znacząco odskoczyła reszcie ekip w Energa Basket Lidze? Chodzi o Anwil, Arkę, Polski Cukier i Stelmet. Piątkowy sparing na terenie czterokrotnego mistrza Polski pokazał, że można tak sądzić, ale na poważniejsze wnioski trzeba się jeszcze poczekać.

Źródło artykułu: