Ciekawy prezent urodzinowy, na który, warto podkreślić, sam sobie ciężko zapracował. W poprzednim sezonie Shabazz Napier był zmiennikiem Damiana Lillarda i spisywał się w tej roli bardzo dobrze, zdobywał średnio 8,7 punktu, 2,3 zbiórki oraz 2,0 asysty i trafiał 38-procent rzutów za trzy.
Ten dzień na pewno zapadnie w pamięci absolwenta uczelni Connecticut i to właśnie nie tylko z powodu swoich urodzin. Gracz i klub doszli do porozumienia w sprawie umowy, która ma obowiązywać przez dwa lata, z tym, iż o przedłużeniu kontraktu na drugi sezon zdecydować ma zespół. Shabazz Napier będzie chciał udowodnić, że udane występy w Portland Trail Blazers, to nie był przypadek.
27-latek przedtem reprezentował też barwy Orlando Magic oraz Miami Heat, wybrany został z 24. numerem w drafcie 2014. Brooklyn Nets niedawno pozyskali Kennetha Farieda i Darrella Arthura, a na obwodzie są D'Angelo Russell, Spencer Dinwiddie czy Joe Harris, Napier od pierwszych dni będzie musiał pracować na uznanie w oczach trenera Kenny'ego Atkinsona.
ZOBACZ WIDEO Mundial w Katarze wyznaczy nowe trendy? "Gwarantuję, że to będzie unikalny turniej"