NBA: LeBron James dał zwycięstwo równo z syreną! Dogrywka w Filadelfii

Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: LeBron James
Getty Images / Ronald Cortes / Na zdjęciu: LeBron James

LeBron James równo z syreną kończącą mecz zapewnił Cleveland Cavaliers trzecią wygraną w serii z Toronto Raptors. O krok od finału konferencji są również koszykarze Boston Celtics.

[tag=2721]

LeBron James[/tag] wielki po raz kolejny. Lider Cleveland Cavaliers znów w kapitalnym stylu poprowadził zespół do zwycięstwa nad Toronto Raptors. Obrona Dinozaurów nie potrafiła znaleźć sposobu na zatrzymanie Jamesa, który o losach pojedynku przesądził równo z końcową syreną.

Chwilę wcześniej celną trójką popisał się debiutant Ogugua Anunoby, wyrównując stan meczu (103:103). LBJ nie pozwolił mu jednak zostać bohaterem. - Wierzę w każdy rzut, który oddaje, bo codziennie pracuje nad nimi. Ten był bardzo trudny. Nie próbuj tego w domu - odpowiedział James do jednego z dziennikarzy.

Raptors fatalnie rozpoczęli trzeci pojedynek. Trafili tylko 2 z 11 pierwszych rzutów i po pierwszej kwarcie mieli na koncie tylko 19 "oczek". Dopiero po przerwie rzucili się w pogoń za rywalami. I choć okazała się ona skuteczna, na wysokości zadania po raz kolejny stanął fenomenalny LeBron.

Lider Cavs tym razem zapisał obok swojego nazwiska 38 punktów (14/26 z gry), siedem asyst i sześć zbiórek. Po raz kolejny bardzo dobrze wsparł go Kevin Love - autor 21 punktów i 16 zbiórek. 18 "oczek" dołożył Kyle Korver, trafiając 4 z 6 rzutów z dystansu. W poniedziałek Kawalerzyści staną przed szansą, by zakończyć serię z Raptors i awansować do finału Konferencji Wschodniej.

Raptors popełnili w całym spotkaniu o siedem strat więcej niż triumfatorzy. W ich szeregach najlepiej spisał się Kyle Lowry, który zdobył 27 punktów i miał siedem asyst. Zupełnie zawiódł natomiast DeMar DeRozan. Czołowy koszykarz w ciągu 28 minut zdobył tylko osiem "oczek" i to przy bardzo mizernej skuteczności (3/12 z gry).

O krok od finału konferencji są również zawodnicy Boston Celtics, którzy po raz trzeci okazali się lepsi od Philadelphii 76ers, choć tym razem losy pojedynku rozstrzygnęła dogrywka. W niej więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Brada Stevensa i ostatecznie triumfowali 101:98.

W regulaminowym czasie gry Jaylen Brown na 1,8 sekundy przed syreną wyprowadził Celtics na dwupunktowe prowadzenie. Wydawało się, że 76ers nie zdążą już z odpowiedzią, tymczasem Marco Belinelli uradował publiczność w Filadelfii, doprowadzając do remisu i zarazem dogrywki. Przez chwilę kibice myśleli nawet, że zawodnik trafił na zwycięstwo za trzy, ale powtórki zweryfikowały sytuację.

Jak się jednak okazało, radość nie trwała długo. Na minutę przed końcem dogrywki 76ers prowadzili co prawda 98:94, ale w ostatnich 60 sekundach nie zdobyli już ani jednego punktu. Celtics natomiast zdobyli siedem "oczek" z rzędu, w tym pięć było zasługą Ala Horforda. Na 5,5 sekundy wyprowadził swój zespół na prowadzenie, a potem przypieczętował wygraną na linii rzutów wolnych.

Nie był to jednak mecz życia Horforda. W sumie zdobył tylko 13 punktów, ale aż siedem z nich w dogrywce. Znacznie lepszy występ zaliczył za to Jayson Tatum - autor 24 punktów, 18 "oczek" dołożył Terry Rozier, a 16 wniósł z ławki Brown. Celtics prowadzą w serii 3-0 i w poniedziałek będą mieli okazje, aby wyeliminować 76ers.

22 punkty dla przegranych rzucił Joel Embiid, do czego dołożył również 19 zbiórek. 18 "oczek" zapisał obok swojego nazwiska J.J. Redick, a 16 Ben Simmons. W każdym kolejnym meczu 76ers będą walczyć o być albo nie być w play-offach. Kolejny również rozegrają we własnej hali.

Wyniki NBA:

Philadelphia 76ers - Boston Celtics 98:101 (20:19, 31:29, 17:21, 21:20, d. 9:12)
(Embiid 22, Redick 18, Simmons 16 - Tatum 24, Rozier 18, Brown 16)

Stan rywalizacji: 3-0 dla Celtics

Cleveland Cavaliers - Toronto Raptors 105:103 (24:19, 31:21, 24:25, 26:38)
(James 38, Love 21, Korver 18 - Lowry 27, Anunoby 18, Miles 13)

Stan rywalizacji: 3-0 dla Cavaliers

ZOBACZ WIDEO Trzy gole w Augsburgu. Komplet punktów dla Schalke [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (12)
avatar
Katon el Gordo
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
(Philadelphia 76ers - Boston Celtics) - zdziesiątkowana drużyna Celtics imponuje. Znowu bostońska zielona krew górą. 17-krotnych mistrzów nigdy nie można lekceważyć. Brawo trener. 
avatar
Katon el Gordo
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
(Cleveland Cavaliers - Toronto Raptors) - Toronto w sezonie zasadniczym dominowali w konferencji wschodniej ale w play-off czegoś brakuje. Teraz nie przeplatają się mecze ze słabymi i silnymi p Czytaj całość
avatar
zawsze za apatorem
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lebron jak wino sam ciagnal ten wózek a teraz powoli odkurzyli Love i Korvera moze cos z tego bedzie ale chyba na lige za malo. Moze Pelicany postrasza jeszcze Warriors jak sedziowie przestana Czytaj całość
WuMike
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niesamowite 2 mecze mieliśmy wczorajszej nocy. LeBron znowu to zrobił, potwierdzając, że obecnie jest najwszechstronniejszym graczem na Ziemi. Wydawało się przed startem drugiej rundy PO, że to Czytaj całość
avatar
ej25
6.05.2018
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
O boże co za kozak 2 raz dal zwycięstwo z końcowa syrena nOrmianie miszcz dla polgkowka który pisze o tym widziałeś ile razy zrobił to Jordan ? Pewnie bo żeś u ojca w jajkach pływał