Dla Dirka Nowitzkiego był to drugi najgorszy sezon w jego dotychczasowej, już 20-letniej karierze na parkietach NBA. Jeśli jednak brać pod uwagę czas gry Niemca, nie było wcale tragicznie, gdyż trener Dallas Mavericks, Rick Carlisle, z usług doświadczonego podkoszowego korzysta już w dużo mniejszym wymiarze minut, co dziwić oczywiście nie może. Nowitzki swoje w karierze dla Mavs już zrobił.
I robić zamierza nadal, gdyż jak podają źródła, w kolejnych rozgrywkach także planuje biegać po parkietach najlepszej ligi świata. Marc Stein z ESPN napisał bowiem na Twitterze, iż zabieg, któremu silny skrzydłowy był zmuszony się poddać, planowany był już od jakiegoś czasu i zdecydowano się na niego właśnie teraz. Decyzja ta nie może jednak dziwić w żadnym wypadku, gdyż ekipa z Teksasu szanse na udział w fazie play-off straciła już dawno, a do końca pozostały jej jeszcze do rozegrania 3 mecze.
Wracając do statystyk Nowitzkiego, w tym sezonie notował on średnio po 12 punktów, 5,7 zbiórki oraz 1,6 asysty. Rzeczywiście, słabiej niż do tego przyzwyczaił, ale jednak bardzo solidnie jak na już 39-latka. Ponadto - po kilku latach przerwy - powrócił do aplikowania rywalom "trójek" ze skutecznością wyższą niż 40 procent (dokładnie 41 proc.). Mavs z bilansem 24-55 są jednak jedną z najsłabszych ekip w całej lidze. W Konferencji Zachodniej daje im on dopiero 13. miejsce.
ZOBACZ WIDEO Wolański po KSW 42: Jestem gotowy na walkę z każdym