Fatalne wieści dla kibiców Boston Celtics. Zespół ogłosił w czwartek, że Kyrie Irving w sobotę przedzie kolejny zabieg kontuzjowanego kolana i nie wróci do gry w sezonie 2017/18. To ogromny pech dla zespołu, który świetnie radzi sobie w rozgrywkach regularnych.
Przypomnijmy, że Irving kilka dni temu przeszedł operację rzepki i według prognoz miał wrócić do gry w ciągu maksymalnie sześciu tygodni. Okazało się jednak, że doszło do infekcji, która wymaga jeszcze jednego zabiegu. To z kolei przekreśla szansę rozgrywającego na udział w play-offach.
Celtics byli wymieniani wśród kandydatów, którzy mogą w tegorocznych play-offach zdetronizować Cleveland Cavaliers. Bez czołowego zawodnika będzie im jednak o to bardzo trudno. Irving w swoim pierwszym sezonie w Celtics notował średnio 24,4 punktu, 5,1 asysty oraz 3,8 zbiórki.
Przypomnijmy, że zawodnik trafił do Bostonu tuż przed rozgrywkami 2017/18. Wcześniej występował w Cleveland.
Kamil Glik był bliski strzelenia gola [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]