Wielki przełom w sprawie tematu hali w Ostrowie Wielkopolskim! Drużyna BM Slam Stal, wraca "do domu", do miejsca, w którym zrodziła się w tym mieście miłość do koszykówki. W czwartkowy wieczór, 5 kwietnia właściciele klubu, Paweł Matuszewski oraz Marcin Napierała wydali specjalne oświadczenie. Działacze wzięli sprawy w swoje ręce i oficjalnie zapowiedzieli, iż dojdzie do modernizacji znanej hali przy ulicy Kusocińskiego.
Stalówka występowała na parkietach ekstraklasy w latach 1998-2009, a następnie w II oraz I lidze. Koszykarze z Ostrowa wywalczyli ponowny awans do elity w 2015 roku, pierwszy sezon po powrocie, właśnie przez brak hali, zmuszeni byli rozgrywać w oddalonym o 30 kilometrów Kaliszu, ale to nie było to, o co wszystkim chodziło. Także wtedy działacze Matuszewski i Napierała zapowiedzieli, że zrobią wszystko, żeby sprowadzić ekstraklasę do Ostrowa, poprzez dostosowanie któregoś z obiektów do wymogów Polskiej Ligi Koszykówki.
Możliwe było to w hali szkolnej przy ulicy Wrocławskiej, olbrzymi nakład pracy i wkład finansowy sprawił, iż koszykówka wróciła do Ostrowa już namacalnie. Pozwolenie na rozgrywanie tam meczów wydane zostało jednak tymczasowo. BM Slam Stal w poprzednim sezonie zdobyła brązowy medal mistrzostw Polski, teraz znów walczy o najwyższe laury. Ale w następnych rozgrywkach to nie byłoby już możliwe - taka czarna wizja wisiała nad klubem. - Od samego początku chcieliśmy wrócić na Kusocińskiego, to było także marzenie kibiców oraz samych sportowców. To miejsce miejsce legendarne i kultowe, owiane magią wspaniałej historii. I właśnie tutaj chcemy grać i tu chcemy przeżywać emocje - mówi w specjalnym nagraniu Paweł Matuszewski.
BM Slam Stal doszła do porozumienia z innym podmiotem, który miał prawo do użytkowania obiektu, nazywanego potocznie "K1", dzięki czemu wszystko może nabrać odpowiedniego tempa. - W dniu dzisiejszym poinformowaliśmy opinię publiczną o rozwiązaniu umowy użytkowania hali sportowej K1 pomiędzy BM Slam a KS Stal. Dlatego można powiedzieć że, w tej sytuacji nie ma żadnych przeszkód, aby znowu hala przy Kusocińskiego zaczęła tętnić sportowym życiem, tak jak kiedyś. W związku z tym podjęliśmy decyzję być może zaskakującą, że to właśnie BM Slam rozpoczyna rozbudowę K1, zgodnie z projektami zaakceptowanymi wcześniej przez CRK oraz panią Prezydent, panią Beatę Klimek - kontynuuje prezes Matuszewski.
- Od trzech lat występujemy w ekstraklasie, jesteśmy czołowym zespołem w polskiej lidze. Zdobyliśmy brązowy medal, zadebiutowaliśmy w europejskich pucharach. To wszystko sprawia, że w świetny sposób promujemy Ostrów Wielkopolski na arenie krajowej i międzynarodowej. Nie chcemy, żeby nasi koszykarze, kibice i mieszkańcy Ostrowa Wielkopolskiego dłużej wstydzili się tego, że gramy w takich warunkach. Brak hali w Ostrowie to obiekt wielu żartów i kpin kibiców w całej Polsce. Dlatego ta decyzja. BM Slam rozpoczyna modernizację K1! - dodaje Matuszewski.
Stalówka liczyła na wsparcie miasta, aczkolwiek decyzja, która zapadła na ostatnim posiedzeniu Rady Miejskiej nie rozwiązuje kłopotów żółto-niebieskich, co poruszył natomiast prezes Marcin Napierała. - Decyzja, którą w ostatnich dniach podjęły władze Ostrowa Wielkopolskiego, niestety, nie rozwiązuje problemu występów naszego zespołu w ekstraklasie w kolejnych sezonach. Budowa nowej hali przez miasto, która ma potrwać do 2021 roku jest perspektywą zbyt odległą, jednocześnie uwarunkowana wieloma niewiadomymi. My, będąc w obecnej sytuacji nie możemy już dłużej czekać, żyjąc nadal w niepewności - tłumaczy.
Rozbudowa hali przy ulicy Kusocińskiego może być przełomowe przedsięwzięcie nie tylko dla samej koszykówki, ale całego sportu w Ostrowie Wielkopolskim. - Na naszą decyzję wpłynęło szereg różnych okoliczności, sytuacji i wydarzeń. Przede wszystkim fakt, że walcząc o mistrzostwo Polski, rozgrywamy swoje mecze w sali szkolnej. Nasz zespół prezentuje wysoki poziom. Niestety, obiekt nie spełnia podstawowych standardów gry w lidze zawodowej. Władze PZKosz i PLK już od dwóch lat zapowiadają, że dalsza gra w tej sali nie będzie możliwa - mówi Napierała.
Kiedy na "K1" zacznie się coś dziać? Odpowiedź na to pytanie także zostało przedstawione. - Jako klub rozwijamy się w systematyczny sposób, mamy ambitne cele i wiele planów. To, co zrobiliśmy do tej pory jest dla nas dopiero początkiem. Niestety, bez nowoczesnej hali nie jesteśmy w stanie dalej się rozwijać. Taki obiekt jest również bardzo potrzebny naszemu miastu. Mamy nadzieję, że znajdziemy wielu sojuszników i wiele głosów poparcia tego projektu. Trzymajcie za nas kciuki, zaczynamy od następnego tygodnia! - kończy prezes Matuszewski.
ZOBACZ WIDEO Robert Kubica: To czas w moim życiu, w którym jestem szczęśliwy