Butler był w składzie, ale nie zagrał w Meczu Gwiazd NBA. "Jesteś poważny?"

Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Jimmy Butler
Getty Images / Al Bello / Na zdjęciu: Jimmy Butler

Jimmy Butler był w składzie Teamu Stephena, ale na parkiecie się nie pojawił. 28-latek zdecydował, iż nie zagra w prestiżowym Meczu Gwiazd ligi NBA, ponieważ potrzebuje odpoczynku. - Jesteś poważny, stary? - dobiegają pytania.

W tym artykule dowiesz się o:

Tegoroczny All-Star Weekend w NBA, być może w odróżnieniu do kilku ostatnich, okazał się naprawdę udanym przedsięwzięciem. Devin Booker ustanowił nowy rekord w rzutach za trzy (28 punktów), Donovan Mitchell i Larry Nance Jr. dali popis w konkursie wsadów, a sam Mecz Gwiazd odbył się w duchu sportowej rywalizacji, czego tak łaknęli kibice, a co trudno było odczuć w ostatnich latach. DeMar DeRozan przyznał nawet, że "czuł się jak podczas normalnego ligowego spotkania".

Sprawdziła się też nowa formuła, Team LeBrona w emocjonujących okolicznościach pokonał Team Stephena 148:145, a sam James otrzymał nagrodę MVP. Ale nie obyło się też bez kontrowersji. Nie wszystkim do gustu przypadł na przykład sposób, w jaki przed rozpoczęciem niedzielnego meczu hymn Stanów Zjednoczonych wykonała piosenkarka Fergie. Spore poruszenie w środowisku koszykarskim wywołała też decyzja Jimmy'ego Butlera. Gwiazdor drużyny Minnesota Timberwolves był obecny w składzie, siedział na ławce rezerwowych, ale podczas Meczu Gwiazd nie wyszedł na parkiet nawet na minutę. Zdecydował o tym sam i poprosił trenera o uszanowanie tej decyzji. Czy jednak istnieje na to wytłumaczenie?

- Odpoczynek. Potrzebuję odpoczynku. Muszę kompletnie zresetować swoje ciało. Ten sezon z Timberwolves jest dla mnie bardzo, bardzo ważny. Muszę być pewnym, że będę gotowy, kiedy wrócę tam z powrotem i będzie na nas czekało wiele wyzwań - powiedział reporterom Jimmy Butler. Ale nie wszyscy są w stanie zrozumieć tę decyzję. Szybko na Twitterze wymowne pytanie zadał mu rozgrywający LA Clippers, zaliczający świetny sezon Lou Williams. - Jesteś poważny, stary?

Sam wybór do Meczu Gwiazd, to spore wyróżnienie i zaszczyt. Jego miejsce w składzie drużyny Stephena Curry'ego bardzo chętnie zajęłoby wielu koszykarzy, w Staples Center nie wystąpili chociażby Chris Paul czy właśnie Lou Williams. Butler na pewno zasłużył na występ w tym prestiżowym wydarzeniu, ale czy w takim wypadku powinien był odstąpić swojego miejsca komuś innemu? Trudno jednoznacznie zdefiniować tę sytuację.

- Jimmy był zmęczony i czuł, że jego nogi są ciężkie. Nie trenował z nami wczoraj, ani nie zagrał dziś. Musisz to uszanować. On gra i trenuje bardzo ciężko. Czasami twoje ciało potrzebuje odpoczynku - tłumaczył absencję Butlera na pomeczowej konferencji trener Teamu Stephena, Mike D'Antoni. Butler opuścił w ostatnim miesiącu cztery mecze z powodu bólu w prawym kolanie. Jeszcze w czwartek poprowadził Timberwolves do zwycięstwa nad LA Lakers.

28-latek w tym sezonie zdobywa średnio 22,4 punktu, 5,5 zbiórki, 5,0 asysty i 1,9 przechwytu, spędzając na parkiecie przeciętnie aż 37 minut. Leśne Wilki z bilansem 36-25 zajmują bardzo wysokie czwarte miejsce w Konferencji Zachodniej.

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Wielka awantura na meczu ligi brazylijskiej

Źródło artykułu: