Euroliga: sama Alysha Clark to za mało na ZVVZ USK Praga

Euroliga: 52 punkty, które dały bezcenny triumf Wiśle CanPack

Nadzieje były duże, ale doświadczona ekipa ze stolicy Czech zrobiła w Polkowicach swoje, czyli odniosła zasłużony triumf.

Po stronie Pomarańczowych kolejny bardzo dobry występ zaliczyła Alysha Clark, autorka 18 "oczek" i 12 zbiórek. Szału z kolei nie było przy debiucie Miljany Bojović, która spudłowała wszystkie swoje 8 prób z gry. Drużynie dała jednak 5 asyst i 4 zbiórki.

CCC wystąpiło bez Brii Holmes, z którą w Polkowicach rozstano się jeszcze w grudniu, z kolei na parkiecie nawet na sekundę nie pojawiła się Elina Dikeoulakou.

Sam mecz był jak najbardziej do "wyciągnięcia" dla Pomarańczowych. Co prawda to rywalki były zdecydowanymi faworytkami, ale w Polkowicach na pewno nie pokazały pełni swojego potencjału.

ZOBACZ WIDEO: W tym sporcie jesteśmy potęgą. "Udowodniliśmy to w 2017 roku"

Podopieczne Natalii Hejkovej przewagę zaczęły budować dopiero w połowie trzeciej kwarty, kiedy zaliczyły serię 7:0. W czwartej prowadziły rekordowo, bo 53:41. Na boisku szalała Clark, lecz rywalki miały już wszystko pod kontrolą.

Sytuacja CCC staje się coraz gorsza, a z dorobkiem dwóch zwycięstw jest na ostatniej pozycji w swojej grupie.

CCC Polkowice - ZVVZ USK Praga 51:61 (12:12, 15:16, 13:19, 11:14)

CCC: Alysha Clark 18 (12 zb), Antonija Sandrić 12, Weronika Gajda 8, Artemis Spanou 7, Temi Fagbenle 6, Mijana Bojović 0, Angelika Stankiewicz 0, Magdalena Leciejewska 0.

ZVVZ USK: DeWanna Bonner 15, Amanda Zahui 14, Katerina Elhotova 14, Marta Xargay 7, Marija Rezan 6, Alena Hanusova 3, Leticia Romero 2, Karolina Elhotova 0, Veronika Vorackova 0.