MKS nie dał szans wicemistrzom Polski! Kapitalny Kowalenko

Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Witalij Kowalenko
Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Witalij Kowalenko

Osłabiony Polski Cukier Toruń nie był w stanie nawiązać walki ze świetnie dysponowanym MKS-em Dąbrowa Górnicza. Wicemistrzowie Polski przegrali w niedzielnym meczu 1. kolejki PLK 76:89.

9/9 z gry i 21 punktów Witalija Kowalenki to najważniejsze wydarzenie pierwszego, niedzielnego meczu w Polskiej Lidze Koszykówki. Prowadzony przez podkoszowego MKS Dąbrowa Górnicza wyraźnie pokonał wicemistrzów Polski z Torunia 89:76. Gospodarze imponowali skutecznością, trafiając aż 63 proc. rzutów z gry.

Druga drużyna ubiegłego sezonu przystępowała do pierwszego meczu z dwoma, bardzo istotnymi ubytkami. Brak Cela i Mbodja był wyraźnie widoczny - trener Mihevc w Dąbrowie Górniczej skorzystał tylko z siedmiu graczy i to nie mogło przynieść sukcesu. Zwłaszcza, że gospodarze tego dnia byli niesamowicie skuteczni i grali niezwykle kolektywnie.

Duże brawa należą się nowemu zaciągowi w Dąbrowie Górniczej. Podkoszowy D.J. Shelton zaimponował 20 punktami, 13 zbiórkami i wieloma nietuzinkowymi zagraniami, Litwin Paulius Dambrauskas powinien stanowić o sile ofensywnej MKS, z kolei Aaron Broussard z dziewięcioma asystami szybko może stać się pierwszą jedynką zespołu.

Polski Cukier rozpoczął mecz od serii 8:0, ale potem było już tylko gorzej. Do przerwy MKS miał 17/21 w rzutach za dwa punkty i prowadził z dwucyfrową różnicą punktową. Pod koszem i na obwodzie wszystko wychodziło Kowalence, do którego w drugiej połowie dołączył duet Shelton-Dambarauskas.

W zespole z Torunia szarpał Karol Gruszecki, początkowo skuteczny był Sulima, ale zabrakło prawdziwego lidera. Takiego jakim w poprzednim sezonie był Weaver czy Trotter. Przed trenerem Mihevcem trudne zadanie, nawet wtedy kiedy do gry wróci Cel i Mbodj. Polski Cukier walczył ambitnie, ale w niedzielę ani na chwilę nie zagroził MKS. Gruszecki z 14 punktami okazał się najlepszym strzelcem MKS, oczko mniej zapisał na swoim koncie Sulima, który miał też pięć asyst i tyle samo zbiórek.

MKS Dąbrowa Górnicza - Polski Cukier Toruń 89:76 (23:22, 25:14, 25:22, 16:18)

MKS: Witalij Kowalenko 21, D.J. Shelton 20, Paulius Dambrauskas 14, Bartłomiej Wołoszyn 11, Piotr Pamuła 8, Aaron Broussard 8, Michał Gabiński 4, Thomas Massamba 3, Maciej Kucharek 0, Jakub Parzeński 0.

Polski Cukier: Karol Gruszecki 14, Krzysztof Sulima 13, Tomasz Śnieg 12, Bartosz Diduszko 12, Aleksander Perka 11, Glenn Cosey 8, Łukasz Wiśniewski 6.

ZOBACZ WIDEO "Biegacze" - opowieść o przekraczaniu barier

Komentarze (8)
avatar
eRWu
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
,,Gruszecki z 14 punktami okazał się najlepszym strzelcem MKS(...)" dobrze wiedzieć... 
avatar
SY91
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Dla autora. To Massamba ma predyspozycje na prawdziwego rozgrywającego. Jego wyczucie podania jest wręcz niewiarygodne. Broussard to combo że wskazaniem na strzelca. James w nba też ma asysty a Czytaj całość
avatar
Barbara Markowicz
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
BATI CZAPA REWELKA.
GRATULACJE DLA CHŁPALÓW 
avatar
Damian Szadkowski
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gruszecki nie gra w MKSie tylko w Toruniu :P 
avatar
Sartael
1.10.2017
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Gratulacje dla koszykarzy z Dąbrowy. Byli zdecydowanie lepsi i zasłużenie wygrali, kontrolując cały czas sytuację na parkiecie. Winnicki tym samym odegrał się na swoim byłym zespole.