- Reprezentacja, jaką mamy, wcale nie daje gwarancji tego, że wygramy w ME z kimś więcej niż z Islandią. Nie podcinam nikomu skrzydeł, nie dołuję chłopaków, bo to moi koledzy. No przynajmniej w części, bo kilku powołanych w tym roku w ogóle nie znam - mówił Marcin Gortat w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" przed rozpoczęciem EuroBasketu 2017.
Niestety, jego słowa znalazły potwierdzenie. Zespół Mike'a Taylora zdołał jedynie pokonać najsłabszą w grupie A Islandię, choć był bardzo bliski ogrania Finlandii i Francji.
Zwłaszcza porażka z gospodarzami jeszcze długo odbijała się czkawką. Biało-Czerwoni na 55 sekund przed końcem regulaminowego czasu prowadzili różnicą... ośmiu punktów. Ostatecznie przegrali po dwóch dogrywkach.
Gwoździem do trumny była porażka z Grecją, która zamknęła drogę Polakom do gry w drugiej fazy turnieju. Po niej głos w mediach społecznościowych zabrał Gortat, który wrócił do słów wypowiedzianych przed turniejem. Gracz Washington Wizards uważa, że oczekiwania wobec drużyny Taylora były zbyt rozdmuchane.
Bez hejtowania teraz ludzie ale: " nie mówiłem ze wygramy jeden mecz" ???? Oczekiwania są zbyt duże w stosunku do tych młodych chłopków.
— Marcin Gortat (@MGortat) 6 września 2017
ZOBACZ WIDEO: Lekarz zaszokował Małgorzatę Glinkę. "Skończy pani na wózku inwalidzkim"
Dyskusja pod tym wpisem toczyła się dość długo. Jeden z użytkowników zapytał go, dlaczego nie pomógł zespołowi na EuroBaskecie. Gortat odpowiedział wprost: "Jestem już za stary"
Bo jestem za stary... Przemkowi blokuje miejsce.... moja obecność za dużo nie zmieni... innym ludzia jest tak wygodniej
— Marcin Gortat (@MGortat) 6 września 2017
kolego jak grałem to bylem oceniany nie gram to teraz mogę robić co chce.
— Marcin Gortat (@MGortat) 6 września 2017
Wynik kadry Taylora na ME 2017 zmusza do głębokiej refleksji nad stanem polskiej koszykówki, która od wielu lat jest w agonii. Brakuje wyników reprezentacji na międzynarodowych turniejach, młodzieżowe kadry grają jedynie w dywizjach B, z kolei klubów występujących w europejskich pucharach jest jak na lekarstwo. - Czas na zmiany - uważa Gortat, który latem udzielił mocnej wypowiedzi na temat działań Polskiego Związku Koszykówki.
Wiem wiem...Powtarzam się ! CZAS NA ZMIANY #koszykowka
— Marcin Gortat (@MGortat) 6 września 2017
- PZKosz dzisiaj nie ma, gdzieś zniknął. Został w epoce kamienia łupanego, a może zgubił się jeszcze wcześniej. Nie mówię tego dlatego, żeby się wyzłośliwiać i wbijać szpilki, ale stwierdzam fakt: PZKosz jest w krytycznym stanie. Trzeba to wszystko wyczyścić i zacząć od podstaw - mówił Gortat w rozmowie z portalem "dziennikpolski24.pl".