- Nasz zespół jest obecnie w dobrym położeniu. Wszyscy są skoncentrowani i rywalizują. Rozumiemy na czym polegają nasze wyzwania tego lata, chcemy być możliwie najlepszym zespołem - mówi Mike Taylor, szkoleniowiec reprezentacji Polski.
Amerykański szkoleniowiec może, a nawet musi być zadowolony z pierwszego etapu przygotowań do EuroBasketu 2017, który rozpocznie się 31 sierpnia.
Dwutygodniowe zgrupowanie w Wałbrzychu Biało-Czerwoni zakończyli dwoma pewnymi zwycięstwami nad Czechami. W piątek pokonali naszych południowych sąsiadów 101:68. Dzień później 85:72.
- Mamy za sobą pierwszy etap i cieszy fakt, że tak dobrze wszystko poszło - komentuje Taylor.
ZOBACZ WIDEO Reklamodawcy mogą płacić fortunę Lewandowskiemu
Kadra dobrze pracuje i widać, że w drużynie ponownie panuje dobra atmosfera. Mieszanka doświadczenia i młodości zdaje egzamin. - Doświadczeni zawodnicy dodaję energię i entuzjazm, a młodsi sprawiają pozytywne pierwsze wrażenie. Ta drużyna skupiona jest na koszykówce i na tym, aby stawać się lepszą - dodaje Taylor.
Po dwumeczu z Czechami wszyscy mają dwa dni wolnego. 1 sierpnia kadra spotka się ponownie - tym razem w Warszawie, skąd wyleci na turniej do Kłajpedy. Na Litwę Taylor zabierze najprawdopodobniej 14 zawodników, zatem trzech mniej w porównaniu z tymi, którzy trenowali w Wałbrzychu. Decyzje o tym kto nie poleci na Litwę, zapadną w stolicy.
Na pewno do Kłajpedy nie poleci Przemysław Karnowski, który przechodzi rehabilitację kciuka po operacji. Pierwsze szanse gry może natomiast otrzymać Michał Sokołowski, który z powodu urazu stawu skokowego opuścił starcia z Czechami.
Na Litwie nasi koszykarze zmierzą się z gospodarzami turnieju oraz kimś z pary Łotwa - Gruzja. Potem w ramach przygotowań czeka ich jeszcze mecz w Rydze z Łotwą, a następnie turnieje w Hamburgu i Legionowie.
Biało-Czerwoni w fazie grupowej EuroBasketu zagrają ze Słoweńcami, Islandczykami, Finami, Francuzami i Grekami. Stawka zatem wyborowa, a do kolejnego etapu turnieju awans uzyskają cztery najlepsze teamy.