NBA: Clippers uciekli spod topora, będzie siódmy mecz!

PAP/EPA / MIKE NELSON
PAP/EPA / MIKE NELSON

Los Angeles Clippers doprowadzili do siódmego spotkania w ćwierćfinale Konferencji Zachodniej. Kalifornijska drużyna pokonała Utah Jazz 98:93 i w decydującym starciu będzie miała przewagę własnego parkietu.

W tym artykule dowiesz się o:

Wciąż nie wiemy kto będzie rywalem Golden State Warriors w walce o finał Zachodu. Utah Jazz nie wykorzystali szansy, aby awansować do drugiej rundy play-off po raz pierwszy od 2010 roku. W niedzielę ich szansę będą mniejsze, bowiem decydujący, siódmy mecz odbędzie się w Staples Center.

W piątek Jazzmani nie popisali się skutecznością - chybili 19 z 26 prób z dalekiego dystansu, a w trzeciej kwarcie dali się zaskoczyć gościom. Ci po serii 9:2 odskoczyli na 91:77 i nie pozwolili już sobie wydrzeć cennej wygranej. Chris Paul miał 29 punktów i osiem asyst. Trzech innych graczy dołożyło po 13 oczek.

W końcówce gospodarze mieli jeszcze szansę na odwrócenie losów spotkania. Gordon Hayward zdobył kilka punktów z rzędu, lecz trójka Joe Johnson nie doszła celu. Ten pierwszy z 31 punktami był najlepszym strzelcem ekipy z Salt Lake City.

Własny parkiet nie jest atutem Clippers w tej serii. Na trzy mecze w Staples Center podopieczni Doc Rivers przegrali aż dwa, zatem niedzielne starcie wydaje się nie mieć zdecydowanego faworyta. Zwłaszcza że LAC cały czas muszą sobie radzić bez kontuzjowanego Blake'a Griffina.

Utah Jazz - Los Angeles Clippers 93:98 (22:20, 23:27, 25:31, 23:20)
(Hayward 31, Hill 22, Gobert 15 - Paul 29, Jordan 13, Rivers 13)

Stan rywalizacji: 3-3

asda

Walka o mistrzostwo świata F1® przenosi się do Europy! Zobacz rywalizację Ferrari z Mercedesem w 2017 FORMULA 1 VTB RUSSIAN GRAND PRIX Rosji od 28 do 30 kwietnia w kanałach ELEVEN SPORTS na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.

ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek wyzywa Zbigniewa Bońka na boiskowy pojedynek. "To bardzo ważny zakład!"

Komentarze (0)