Zdziesiątkowany Polfarmex nie postawił się Stelmetowi BC, choć walczył do końca

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Polfarmex Kutno nie nawiązał równorzędnej walki ze Stelmetem BC w meczu 28. kolejki PLK. Podopieczni Krzysztofa Szablowskiego przegrali w Zielonej Górze 48:94.

Zielonogórzanie nie mieli żadnych problemów, by pokonać we własnej hali Polfarmex Kutno. Rozmiary zwycięstwa Stelmetu BC Zielona Góra mówią same za siebie. - Gratulacje dla zielonogórzan, bo zrobili to, co do nich należało. Oprócz profesjonalizmu, wykazali się także szacunkiem do naszej drużyny. Zawodnicy Stelmetu podeszli do tego meczu zaangażowani i skoncentrowani - skomentował Krzysztof Szablowski.

Polfarmex przyjechał do Winnego Grodu w bardzo mocno okrojonym składzie. Brakowało Michała Gabińskiego i Jacka Jareckiego. - Mogliśmy poczuć, jak gra się przeciwko tak mocnemu zespołowi, a w naszej sytuacji oczywiście nie jest to łatwe. Daliśmy prawie wszystko, co mogliśmy. Myślę, że mogliśmy stworzyć trochę lepsze widowisko dla kibiców, ale kilku moich zawodników tak naprawdę po raz pierwszy spędziło tyle minut na parkiecie PLK - dodał szkoleniowiec ekipy z Kutna.

- Brak Michała Gabińskiego spowodował, że nie graliśmy tak, jak w ostatnich meczach. Z tego miejsca chciałbym mu podziękować, bo heroicznie walczył z poważną kontuzją i bólem. Niedługo przejdzie operację, ale był z nami do końca, póki była sportowa szansa na utrzymanie drużyny w PLK. Bardzo mu za to dziękuję - powiedział Szablowski.

Przed Polfarmexem jeszcze dwa mecze w PLK. Wiadomo już jednak, że kutnianie nie utrzymają się w najwyższej klasie rozgrywek w Polsce. - Sytuacja w naszym klubie na pewno jest trudna, ale jak widać nie poddajemy się, gramy do końca. Chciałbym, aby wszyscy zauważyli, że dajemy z siebie wszystko, chociaż brakuje nam zawodników. Michał Gabiński już nas niestety nie wspomoże, ale na pewno wyjdziemy na dwa ostatnie spotkania, by walczyć - przyznał Arkadiusz Kobus, zawodnik Polfarmexu.

ZOBACZ WIDEO: Katarzyna Kiedrzynek wyzywa Zbigniewa Bońka na boiskowy pojedynek. "To bardzo ważny zakład!"

Komentarze (0)