NBA: była energia, zwycięscy Wizards. Świetny duet Wall - Beal, przeciętny Gortat

PAP/EPA / ERIK S. LESSER
PAP/EPA / ERIK S. LESSER

W pełnym energii i zaangażowania meczu Washington Wizards pokonali drużynę Atlanta Hawks 104:100, a świetnie spisywał się duet John Wall - Bradley Beal. Marcin Gortat w 28 minut zdobył cztery punkty.

John Wall zdobył 22 punkty, wszystkie po przerwie, rozdał 10 kluczowych podań i w tandemie z Bradleyem Bealem poprowadzili Czarodziei ze stolicy do sukcesu nad Atlanta Hawks. Beal zaaplikował rywalom 28 oczek, miał też dziewięć zbiórek oraz cztery przechwyty.

Kluczowy wpływ na wynik meczu miała seria, zanotowana przez Wizards w połowie czwartej kwarty. Od stanu 78:77 dla Jastrzębi, podopieczni Scotta Brooksa doprowadzili do wyniku 86:78. Sześć punktów wywalczył wówczas Beal. Do zabawy przyłączyli się też John Wall i Markieff Morris, a trzy i pół minuty przed końcem, było nawet 96:84 dla stołecznych.

Hawks udało się co prawda zniwelować straty do trzech punktów (96:99, 98:101), ale za każdym razem ważne kosze trafiał duet Wall - Beal. Gospodarze z Verizon Center ostatecznie pokonali oponentów 104:100, odnosząc 43. zwycięstwo w sezonie. Bilans bezpośrednich meczów obu ekip zakończył się wynikiem 3-1 dla Wizards. - Myślę, że to właśnie to, czego nam brakuje, brak nam trochę luzu. Wszystko jest tak napięte, że musimy się po prostu relaksować i bawić grą - mówił Bradley Beal.

Martwić może stosunkowo mała liczba minut dla Marcina Gortata. Polak wszedł na parkiet w końcówce spotkania, ale spędził na nim w sumie 28 minut. To i tak najwięcej od 11 marca. Tamtego dnia łodzianin po raz ostatni przekroczył też barierę dziesięciu punktów. Tym razem Gortat miał cztery oczka (2/4 z gry), sześć zbiórek, asystę oraz dwie straty i dwa faule. Jego wskaźnik plus/minus był najniższy w zespole, wyniósł -19. Dla Hawks 29 punktów wywalczył Tim Hardaway jr., a 14 oczek i 16 zbiórek miał Dwight Howard.

Washington Wizards przerwali pasmo dwóch porażek i pokonując Jastrzębie, wrócili na właściwą ścieżkę. Mają bilans 43-28 i muszą uciekać przed Toronto Raptors (42-29), a gonić Boston Celtics (46-26) oraz Cleveland Cavaliers (46-24). Okazja, aby odrobić coś do peletonu nadarzy się 25 marca, kiedy rywalem stołecznych będą najgorsi w Konferencji Wschodniej Brooklyn Nets.

Washington Wizards - Atlanta Hawks 104:100 (16:20, 24:26, 27:21, 37:33)
(Beal 28, Wall 22, Morris 13 - Hardaway Jr. 29, Schroder 18, Howard 14)

ZOBACZ WIDEO Himalaista Adam Bielecki: nawet jeśli urwie mi nogę, do końca będę walczył o życie

Komentarze (0)