Przed rozpoczęciem spotkania na Kociewiu wiadomo było, że to ostatni dzwonek dla Farmaceutów, aby zrobić kolejny krok w stronę play-off. Koszykarze Mindaugasa Budzinauskasa są w gronie kilku zespołów bijących się o czołową ósemkę PLK i każda wygrana przybliża ich do celu, porażka za to wyraźnie od tego celu oddala.
W sobotni wieczór Kociewskie Diabły na tle lidera ligi zaprezentowały się niemal idealnie. Gospodarze grali z werwą, agresywnie, co najważniejsze również skutecznie w ataku i bardzo szybko powiększali swoją przewagę. W 3. kwarcie wynosiła ona nawet 23 punkty, a kibice przecierali oczy ze zdumienia patrząc jak świetnie radzą sobie ich ulubieńcy.
- Jestem szczęśliwy z takiej bardzo ważnej wygranej dla nas, z bardzo dobrym zespołem - mówił Mindaugas Budzinauskas. - Myślę, że w tym momencie Polski Cukier Toruń jest najlepszym zespołem w Polsce, co pokazuje tabela. Mogę powiedzieć, że wykorzystaliśmy wszystko, co założyliśmy sobie przed meczem prawie idealnie. Dlatego nasz atak wyglądał tak fajnie. Rzuciliśmy dużo punktów z dobrych pozycji, które sobie wypracowaliśmy. Graliśmy pod Tony'ego Milesa i on bardzo dobrze te pozycję egzekwował - tłumaczył szkoleniowiec Polpharmy.
Pisząc o grze Polpharmy, że zaprezentowała się niemal idealnie należy wspomnieć o początku 4. kwarty. To był najsłabszy moment starogardzian, którzy sporo stracili ze swojej przewagi. Była jednak ona na tyle bezpieczna, że torunianie zbliżyli się maksymalnie na granicę 10 "oczek". Po meczu trener Mindaugas Budzinauskas zwrócił uwagę na to, że jego graczy nieco opuściła koncentracja.
- Trochę martwi ta 4. kwarta - zauważał Budzinauskas. - To był taki krótki moment, parę minut braku koncentracji, ale znowu pokazujemy, że potrafimy zebrać się do pracy i dokończyliśmy ten mecz wysokim zwycięstwem. Zespół z Torunia gra bardzo mądrze taktycznie i naprawdę są dobrze ułożeni. Nie boję się tego powiedzieć, że nasza wygrana z nimi jest fantastyczna - podkreślał
ZOBACZ WIDEO Niespodziewany remis mistrza Włoch. Zobacz skrót meczu Udinese - Juventus [ZDJĘCIA ELEVEN]
.
Czy wygraną Polpharmy nad Polskim Cukrem Toruń można traktować jako niespodziankę? 
