Zespół lepszy od indywidualności. Biofarm Basket Poznań ograł kolejnego faworyta

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Beata Brociek / Biofarm Basket Poznań od lat stawia na stabilizację
Materiały prasowe / Beata Brociek / Biofarm Basket Poznań od lat stawia na stabilizację
zdjęcie autora artykułu

W 26. kolejce I ligi koszykarze Biofarmu Basket Poznań pokonali GKS Tychy 67:57. Goście byli nieskuteczni, a sam Hubert Mazur nie mógł odmienić losów spotkania.

Nie była to wielka niespodzianka. Obie drużyny w tabeli dzieliły tylko trzy miejsca. Niedzielny sukces oznacza, że Biofarm Basket Poznań pokonał już wszystkie zespoły plasujące się w czołowej piątce. Gospodarze zakończyli w ten sposób serię trzech porażek. Zrewanżowali się również za minimalną przegraną z pierwszej rundy. W Tychach było 69:71.

GKS po trzech zwycięstwach z rzędu kompletnie nie poradził sobie na parkiecie rywala i bardzo prawdopodobne, że rundę zasadniczą zakończy na piątej pozycji. Na cztery kolejki przed końcem ma dwa punkty przewagi nad goniącymi zespołami i tyle samo straty do wyprzedzających go ekip. Poznaniacy zrobili kolejny krok do play-offów, ale żeby czuć się pewniej powinni w środowym, zaległym spotkaniu ze Zniczem Basket Pruszków wywalczyć komplet punktów.

Biofarm Basket świetnie otworzył niedzielne zawody. Trafił 9/12 rzutów z gry i prowadził 21:7. Zdominował również rywalizację w zbiórkach (9:3). W tym elemencie przeważał do końca meczu (45:34).

W drugiej odsłonie skuteczność gospodarzy spadła. Dołożyli oni tylko 10 "oczek", ale stracili tyle samo. GKS miał fatalną skuteczność - 5/22. Goście lepiej czuli się za linią 6,75 metra, ale nie mieli wielu wolnych pozycji, żeby punktować. Po jednej "trójce" rzucili Hubert Mazur oraz Marcin Kowalewski.

ZOBACZ WIDEO Dublet Carlosa Bacci - zobacz skrót mecz AC Milan - Chievo Werona [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Po zmianie stron rywale nie upilnowali już Mazura, który w pojedynkę dał swojej drużynie szansę na zwycięstwo. Czołowy strzelec I ligi na parkiecie spędził 38 minut. Zdobył 22 punkty a jego rzuty z za łuku siały spustoszenie w szeregach Biofarmu - 6/9. Wsparcia jednak zabrakło. Kowalewski również zakończył mecz z podwójną zdobyczą - 14 punktów i pięć zbiórek. Swoje statystyki poprawił jednak w końcówce, gdy poznaniacy mieli bezpieczną przewagę.

Kluczowe okazały się sytuacje z początku czwartej odsłony, gdy miejscowi odzyskali przewagę. "Trójki" rzucili Piotr Wieloch i Jakub Fiszer a punkty pomimo przewinienia rywala zdobył Mateusz Bręk. Ten efektowny koszykarz wraz z Wielochem zakończył pojedynek z dorobkiem 11 "oczek". Blisko double-double był Filip Struski - 10 punktów i dziewięć zbiórek. Indywidualności jednak nie rozstrzygały a zespołowa gra.

Biofarm Basket Poznań - GKS Tychy 67:57 (23:10, 10:10, 13:20, 21:17)

Biofarm Basket: Bręk 11, Wieloch 11, Struski 10, Metelski 9, Smorawiński 8, Fiszer 7, Migała 5, Frąckowiak 3, Kurpisz 3, Ryżek 0.

GKS: Mazur 22, Kowalewski 14, Piechowicz 6, Basiński 5, Deja 5, Zub 4, Bzdyra 1, Usendiah 0, Zawadzki 0.

Aktualna tabela I ligi

# Drużyna M Z P + - Pkt
1
30
23
7
2442
2053
53
2
30
21
9
2357
2146
51
3
30
20
10
2282
2091
50
4
30
20
10
2335
2193
50
5
30
19
11
2360
2255
49
6
30
18
12
2206
2163
48
7
30
16
14
2304
2265
46
8
30
16
14
2041
2036
46
9
30
14
16
2069
2191
44
10
30
13
17
2236
2228
43
11
30
12
18
2140
2252
42
12
30
12
18
2183
2317
42
13
30
11
19
2189
2358
41
14
30
10
20
2164
2296
40
15
30
8
22
2082
2281
38
16
30
7
23
2268
2533
37
Źródło artykułu: