Czekając na cud
Nie jest dobrze w Kutnie. Kłopoty finansowe dopadły w tym sezonie Polfarmex, który w poprzednich latach słynął przecież z regularnych wypłat. Nie jest tajemnicą, że kilka podmiotów wycofało się ze wspierania drużyny z Kutna, a sam sponsor strategiczny również zacisnął kurek z pieniędzmi.
Wszystkie kłopoty nawarstwiły się w 2017 roku, czego efektem było odejście kilku zawodników: Dardana Berishy, Devante Wallace'a czy ostatnio kapitana Mateusza Bartosza, który związał się z Anwilem Włocławek do końca rozgrywek. Nie zapominajmy, że w kolejce do opuszczenia Polfarmeksu jest również Grzegorz Grochowski, który według naszych informacji bardzo poważnie rozmawia z Energą Czarnymi Słupsk.
- Spędziłem w Kutnie prawie cztery lata, które na zawsze zostaną w moim sercu. Poznałem tu wielu wspaniałych ludzi, przeżyłem dużo fantastycznych chwil i identyfikowałem się z tym miastem jako moim drugim domem. Wszystkie te doświadczenia są dla mnie bardzo cenne i sprawiły, że decyzja była niezmiernie trudna - mówił nam Bartosz, który w sobotnim meczu w Kutnie oczywiście nie zagra.
Faworyt może być tylko jeden
Każdy inny wynik niż zwycięstwo Anwilu Włocławek będzie odebrane w kategorii dużej niespodzianki. Podopieczni trenera Igora Milicicia mają za sobą udany miesiąc, w którym awansowali do finału Pucharu Polski, a w ostatniej kolejce pokonali drużynę ze Słupska 69:63.
ZOBACZ WIDEO: 17-letnia Polka światową twarzą indoor skydiving. "Teraz będę mogła wypromować ten sport"
W zespole z Włocławka świetny sezon notuje kilku zawodników. Jednym z nich jest rozgrywający Kamil Łączyński, o którym jest coraz głośniej w kontekście powrotu do reprezentacji Polski. Przypomnijmy, że 27-letni gracz z orzełkiem na piersi występował w 2014 roku.
Koszykarze Anwilu nie mogą sobie pozwolić na wpadkę. Tym bardziej, że w marcu kalendarz rozgrywek jest bardzo korzystny dla Rottweilerów, którzy mogą pokusić się jeszcze o awans w tabeli. Do tego potrzebna jest jednak seria zwycięstw.
Historia dla Anwilu
Pięć pojedynków rozegrali zawodnicy obu ekip odkąd Polfarmex awansował do ekstraklasy w 2014 roku. Cztery z nich wygrał Anwil Włocławek. Przypomnijmy, że w pierwszej rundzie rozgrywek podopieczni Igora Milicicia pokonali ekipę z Miasta Róż 78:69. Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył wówczas Nemanja Jaramaz, autor 17 oczek.
Polfarmex Kutno - Anwil Włocławek / sobota, 04.03.2017r., 17:30.
Co to za sformułowania ?
Wstyd.