Chcą być jak Stelmet
Już dawno w polskiej koszykówce nie było zespołu, który działałby z takim rozmachem jak R8 Basket Politechnika Krakowska. Już w tym sezonie włodarze z grodu Kraka postarali się o bardzo ciekawe wzmocnienia (Patryk Pełka, Marcin Malczyk czy Michał Hlebowicki), które mają zapewnić drużynie upragniony awans do I ligi. Zespół jest na najlepszej drodze, aby za kilka miesięcy pojawić się na zapleczu PLK.
Obecny sezon jest tylko początkiem drogi na szczyt teamu z Krakowa. Po ewentualnym awansie, sternicy klubu z pewnością postarają się o kolejne wzmocnienia, po to, aby w sezonie 2018/2019 znaleźć się już w ekstraklasie. Nie jest wykluczone również, iż klub z Małopolski w roli I-ligowca wystartuje w europejskich pucharach.
Prezes Dominik Kotarba-Majkutewicz nie ukrywa, iż mierzy bardzo wysoko. Przy tak wielkim budżecie dla drużyny z Krakowa nie ma w zasadzie rzeczy niemożliwych. Jak dowiedział się nasz portal, włodarze R8 rozmawiali już potencjalnymi zawodnikami, którzy w nowym sezonie mogą wzmocnić zespół. Jak na warunki I ligi, będą to gracze o wielkim potencjale.
Hicks jako pierwszy
O tym zawodniku mówiło się od dłuższego czasu. Był nawet moment, kiedy doświadczony Michael Hicks był o krok od przenosin do II-ligowego R8, jednak weto postawiła wówczas Polpharma Starogard Gdański. Ostatecznie Amerykanin z polskim paszportem rozwiązał umowę z klubem 24 stycznia, jednak okno transferowe na poziomie I i II ligi zamykało się już 15 stycznia.
ZOBACZ WIDEO AS Roma wygrała w hicie Serie A. Zobacz skrót meczu Inter Mediolan - AS Roma [ZDJĘCIA ELEVEN]
Teoretycznie 33-letni zawodnik pozostaje bez pracy. W praktyce jednak jest już niemal pewne, że w przyszłym sezonie zostanie zawodnikiem R8 Basket Kraków.
Ciekawostką jest fakt, że Hicks po odejściu z Polpharmy miał kilka ciekawych ofert. Amerykanin zdecydował się jednak na przeprowadzkę do Krakowa i spokojnie czekać na nowy sezon. Według naszych informacji, Amerykanin inkasuje 10 tysięcy złotych miesięcznie za same treningi i cierpliwe oczekiwanie na przyszłe rozgrywki.
Thomas Kelati wielkim marzeniem właścicieli R8
Według informacji naszego portalu, włodarze R8 sondowali już możliwość ewentualnego zatrudnienia Thomas Kelati. Ekipa z Krakowa poznała warunki finansowe byłego reprezentanta Polski i co najciekawsze - jest w stanie je spełnić! Teraz wolę przeniesienia się do I ligi musiałby wyrazić obecny zawodnik Stelmetu Zielona Góra.
Koszykarza z takim CV nigdy nie było w I lidze, i przez najbliższych kilkanaście lat raczej nie będzie. Przypomnijmy, że Kelati w swojej karierze występował między innymi w Laboral Kutxa, UCAM Murcia, Valencii czy PGE Turowie Zgorzelec.
Oprócz wielkich pieniędzy, 34-letniego zawodnika mogłaby skusić gra w europejskich pucharach. Na chwilę obecną wydaje się, że ściągnięcie Kelatiego może być bardzo trudnym zadaniem. Klub z Krakowa udowodnił jednak, że potrafi działać z wielkim rozmachem.
Harris czeka na polski paszport
W tym przypadku sprawa również jest bardzo skomplikowana. Jeżeli podkoszowy dostanie jednak upragniony polski paszport, to jest wielce prawdopodobne, iż w przyszłym sezonie zagra w Krakowie.
Darrell Harris jeszcze w 2016 roku złożył wszystkie wymagane papiery i teraz pozostaje mu tylko czekanie na decyzję Prezydenta. - Rozpocząłem całą procedurę. Wszystko jest na dobrej drodze - deklarował w maju zawodnik.
Harris czuje się w Polsce jak w domu. W tym sezonie reprezentuje barwy AZS-u Koszalin, w którym notuje średnio 9.6 punktu, 8.7 zbiórki na spotkanie. Zawodnik z takimi warunkami fizycznymi z pewnością robiłby w I lidze wielką różnicę.