Jeszcze do niedawna Rosa Radom grała co trzy-cztery dni. Występy w Polskiej Lidze Koszykówki łączyła z rywalizacją w Lidze Mistrzów. Brak awansu do turnieju finałowego Pucharu Polski spowodował, że podopieczni Wojciecha Kamińskiego mają bardzo długą, bo dwutygodniową przerwę w rozgrywkach.
Ostatni mecz rozegrali w minioną sobotę. Pokonali na wyjeździe Siarkę Tarnobrzeg 75:61. Po tym spotkaniu otrzymali od sztabu szkoleniowego kilkudniowe urlopy. - Do zajęć wracamy w środę - informował Piotr Kardaś, prezes klubu i jednocześnie drugi trener drużyny.
Zawodnicy mieli czas na regenerację i odpoczynek po bardzo intensywnej pierwszej części sezonu. Następny oficjalny pojedynek rozegrają dopiero w przyszłą niedzielę, gdy w ramach 20. kolejki podejmą Polpharmę Starogard Gdański.
Nie oznacza to jednak, że będą próżnować. Szkoleniowcy mają w planach rozegrać sparing z jedną z drużyn PLK. Nie wiadomo jeszcze, z którą, ale pewne jest to, że nie dojdzie do niego w hali MOSiR.
Dłuższe niż zwykle przygotowania do kolejnego starcia w ekstraklasie będą również okazją do lepszego zgrania się z resztą kolegów dla powracającego po kontuzji Tyrone'a Brazeltona oraz Igora Zajcewa. Obaj już w Tarnobrzegu udowodnili swoją wartość - pierwszy z nich był najlepszym, a Ukrainiec trzecim strzelcem drużyny.
ZOBACZ WIDEO Miroslav Radović: Przepraszam kolegów za głupią kartkę