Pabianice na dnie - relacja z meczu PTK Aflofarm Vicard - Finepharm AZS KK

Koniec marzeń ekipy PTK Aflofarm Vicard Pabianice na utrzymanie się w Ford Germaz Ekstraklasie? Beniaminek tegorocznych rozgrywek nie sprostał w meczu o życie Finepharmowi AZS KK Jelenia Góra, przegrywając we własnej hali 73:80. Bohaterką akademiczek była Magdalena Skorek. Dla drużyny z Jeleniej Góry była to pierwsza wygrana w ekstraklasie od 21 grudnia 2008 roku kiedy to wygrały... w Pabianicach.

Oba zespoły do meczu podeszły jak do wojny, gdyż stawka była ogromna. Co prawda akademiczki z Jeleniej Góry miały 3 punkty przewagi w tabeli nad beniaminkiem z Pabianic, jednak ostatnie ligowe zwycięstwo odniosły 21 grudnia poprzedniego roku w… Pabianicach. Od początku zatem emocje sięgnęły zenitu, a walki było co nie miara.

Już pierwsza kwarta była niezwykle wyrównana i zakończyła się jednopunktowym prowadzeniem jeleniogórzanek. Drugie 10 minut to prawdziwy popis akademiczek, wśród których prym wiodła Magdalena Skorek. Jeleniogórzanki zdobyły w tej części meczu 27 punktów, z czego połowa była autorstwem Skorek, a Finepharm AZS KK po pierwszej połowie prowadził 44:35.

Po zmianie stron przewaga jeleniogórzanek cały czas utrzymywała się na granicy tej wywalczonej w pierwszej połowie meczu. Podopieczne Sławomira Depty dopiero w końcówce trzeciej kwarty zdołały zniwelować straty do 5 punktów. W tym momencie jednak po raz kolejny uderzyły akademiczki. Na koniec trzeciej kwarty zza linii 6,25 trafiła Skorek, a na początku czwartej kwarty wyczyn swojej koleżanki powtórzyła Hollie Merideth i Finepharm prowadził już 65:54. To jednak podziałało jak przysłowiowa płachta na byka na pabianiczanki, które w cztery minuty doprowadziły do stanu 71:74 po celnym rzucie zza łuku Anity Szemrej. Jeleniogórzanki wyglądały na lekko zagubione, jednak gospodynie nie potrafiły tego wykorzystać. Przez 3 minuty żadna drużyna nie potrafiła zdobyć punktów. Bessę przełamała dopiero Joanna Górzyńska-Szymczak, która na minutę przed końcem wykorzystała dwa rzuty wolne. Tych strat gospodynie już nie zdołały odrobić, a Finepharm wygrał ostatecznie 80:73.

Jeleniogórzanki ostatnie ligowe spotkanie wygrały dokładnie przed trzema miesiącami w Pabianicach. Sobotnie zwycięstwo jest jednak zdecydowanie cenniejsze, gdyż praktycznie przypieczętowało pozostanie w FGE Finepharmu i pogrzebało szansę na utrzymanie rywalek.

Ekipę Finepharmu do sukcesu poprowadził duet Magdalena Skorek - Joanna Górzyńska-Szymczak. Powracająca do gry po kontuzji ręki Skorek była najskuteczniejszą zawodniczką meczu i zapisała na swoim koncie 27 punktów. Do tego w swoich statystykach zapisała jeszcze 5 przechwytów oraz po 4 zbiórki i asysty. Górzyńska-Szymczak natomiast konto Finepharmu wzbogaciła o 18 oczek i 10 zbiórek.

Wśród przegranych 22 punkty na swoim koncie zapisała Rashidat Sadiq. Bardzo dobry mecz rozegrała również doświadczona Renata Piestrzyńska, która wywalczyła double-double w postaci 12 punktów i 11 asyst.

Pabianiczanki w całym meczu trafiły trzynastokrotnie zza linii 6,25. To jednak nie wystarczyło na pokonanie rywalek, które w rzutach za trzy punkty popisały się również znakomitą skutecznością, trafiając osiem rzutów na dziesięć prób.

Porażka w tym meczu zredukowała do minimum szanse podopiecznych trenera Depty na utrzymanie się w Ford Germaz Ekstraklasie na kolejny sezon. Jedynie korzystne rezultaty w innych meczach i komplet zwycięstw do końca play out może uchronić beniaminka przed degradacją. Wydaje się to jednak mało prawdopodobne i dzisiejszą przegraną pabianiczanki pogrzebały swoje nadzieje na pozostanie wśród najlepszych.

PTK Aflofarm Vicard Pabianice - Finepharm AZS KK Jelenia Góra 73:80 (16:17, 19:27, 19:18, 19:18)

PTK Aflofarm Vicard: Rashidat Sadiq 22, Renata Piestrzyńska 12, Anita Szemrej 8, Marzena Głaszcz 8, Danielle Page 8, Leona Jankowska 8, Anna Szyćko 7, Joanna Bogacka 0, Olena Proshchenko 0, Marta Błaszczyk 0

Finepharm AZS KK: Magdalena Skorek 27, Joanna Górzyńska-Szymczak 18, Hollie Merideth 8, Natalia Niewrzawa 7, Dorota Arodź 7, Maxann Reese 6, Agnieszka Kret 5, Oluchi Okorie 2, Joanna Kędzia 0

Komentarze (0)