Trzech muszkieterów ze Szczecina. King kończy serię AZS-u

PAP / Tytus Żmijewski
PAP / Tytus Żmijewski

Na trzech wygranych z rzędu zatrzymał się się licznik AZS-u Koszalin. Podopieczni Piotra Ignatowicza pierwszą porażkę w 2017 roku ponieśli w Szczecinie. Tam King wygrał z Akademikami 76:65.

Szczecinianie słabo weszli w mecz, ale szybko się pozbierali i ostatecznie odnieśli bardzo pewne zwycięstwo. Do sukcesu King poprowadziło trio Taylor Brown - Russell Robinson - Paweł Kikowski.

Pierwszy z wymienionych zawodników już w pierwszej kwarcie musiał wziąć sprawy w swoje ręce. Rywale zaczęli bowiem zdecydowanie lepiej - prowadzili nawet 8:2. Brown szybko jednak dał próbkę swoich nieprzeciętnych możliwości i gospodarze zdołali wygrać pierwszą kwartę.

W drugiej odskoczyli nawet na osiem oczek (23:15), ale Akademicy trzymali się dzielnie. Co ciekawe w pierwszej połowie gospodarze nie trafili żadnego rzutu zza łuku, a oddali zaledwie 7 prób.

Nie przeszkodziło im to jednak, aby zejść do szatni przy prowadzeniu 33:28.

Po zmianie stron ekipa Marka Łukomskiego znacznie podkręciła tempo gry i w końcu trafiła zza łuku. Po trójkach Kikowskiego i Michała Nowakowskiego było już 59:46. Wynik Akademikom starał się trzymać Curtis Millage, ale nie miał wsparcia.

Ostatnie dziesięć minut nie mogło już niczego odmienić, bowiem szczecinianie grali po prostu dobrze. Wykorzystywali swoje szanse na zdobycie punktów i koszalinianie za nic nie mogli się zbliżyć, przegrywając ostatecznie różnicą 11 oczek.

Trio bohaterów Kinga zaliczyło łącznie 47 punktów. Dobre wejście z ławki zaliczyli również Jakub Garbacz i Nowakowski. Szczecinianie zaliczyli 50 procent skuteczności rzutów z gry i 90 z linii rzutów wolnych. Cieszyć mogła również niezła defensywa.

Dzięki temu sukcesowi szczecinianie w lutym wyjadą do Warszawy, gdzie powalczą o Puchar Polski.

King Szczecin - AZS Koszalin 76:65 (14:13, 19:15, 28:19, 15:18)

King: Taylor Brown 18, Paweł Kikowski 17, Russell Robinson 12, Michał Nowakowski 7, Jakub Garbacz 7, Szymon Łukasiak 6, Robert Skibniewski 3, Zach Robbins 2, Marcin Dutkiewicz 2, Craig Sword 2.

AZS: Curtis Millage 14, Remon Nelson 12, Kenny Manigault 11 (10 zb), Igor Wadowski 6, Jakub Zalewski 6, Darrell Harris 6, Piotr Stelmach 5, Marcin Nowakowski 3, Kevin Johnson 2, Sławomir Sikora 0, Daniel Wall 0.

ZOBACZ WIDEO Adam Malcher: Wezmę leki przeciwbólowe i zagram

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: