BLK odrobiło zaległości: Pszczółka wygrała w Siedlcach

W Siedlcach niespodzianki nie było, a losy spotkania rozstrzygnęły się w drugiej kwarcie. Pszczółka mocno podkręciła tempo gry i w tej części okazała się lepsza aż o 21 punktów.

Najlepsza piątka 15. kolejki Basket Ligi Kobiet

- W Siedlcach nie gra się łatwo, więc zwycięstwo cieszy - przyznał po spotkaniu Krzysztof Szewczyk, trener lublinianek.

Wygrana gości mogła być jeszcze bardziej okazała, gdyby nie ostatnia kwarta. W niej nastąpiło już ewidentne rozluźnienie, co skrzętnie wykorzystały siedlczanki, zmniejszając straty o 10 oczek.

- Szczególnie w tej czwartej kwarcie daliśmy sobie narzucić szalony styl gry, w którym drużyna z Siedlec czuje się dobrze - dodał Szewczyk, który dodał, że jego zespół po prostu nie mógł przegrać. - Ten mecz nie mógł się skończyć innym wynikiem, bo mamy większy potencjał.

ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: z Ewą Piątkowską już nigdy się nie pogodzimy

Największą dominację lublinianki pokazały w walce na tablicach, gdzie zaliczyły aż o 23 zbiórki więcej od rywalek.

Siedlczanki w bieżącym sezonie wygrały zaledwie dwa mecze. Rywalki z kolei walczą o miejsce w pierwszej czwórce BLK, aby w pierwszej rundzie play-off mieć przewagę własnego parkietu.

PGE MKK Siedlce - Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin 49:66 (14:15, 5:26, 12:17, 18:8)

PGE MKK: Mollov 10, Schmidt 10, Parysek 8, Poboży 8, Trzeciak 6, Naczk 5, Parzeńska 2, Koperwas 0, Wajler 0, Żukowska 0.

Pszczółka Polski Cukier: Ugoka 13 (12 zb), Dorogobuzowa 12, Madgen 12, Owczarzak 9, Boyd 7, D. Mistygacz 7, Jujka 4, Dobrowolska 2, Kędzierska 0, M. Mistygacz 0.