Na początek derby Farmaceutów przed własną publicznością, potem wyjazd do Koszalina, a na koniec miesiąca pojedynek we własnej hali z Asseco Gdynia. Taki terminarz czeka Kociewskie Diabły w nowym roku. Jeśli podopieczni Mindaugasa Budzinauskasa chcą na dobre zadomowić się w czołówce ligi ich celem w tych spotkaniach powinny być wyłącznie zwycięstwa.
- Oczywiście wiem jakie mecze nas czekają na początku roku, ale nie chcę planować niczego za daleko, ile wygranych czy porażek osiągniemy - mówi Mindaugas Budzinauskas. - W ogóle nie kalkulujemy, wszystkie głowy skupione są na najbliższym rywalu. Jak wygramy, to będziemy patrzeć do przodu i tak aż do końca sezonu - śmieje się litewski szkoleniowiec.
W sobotni wieczór gospodarze będą zdecydowanym faworytem potyczki z Polfarmexem Kutno. Nikt jednak w szeregach starogardzian nie lekceważy najbliższego przeciwnika, zdając sobie sprawę, że z nowym trener oraz dobrze znanym w PLK D.J. Thompsonem, kutnianie mogą zaprezentować się zdecydowanie lepiej niż to miało miejsce w ostatnich kolejkach.
ZOBACZ WIDEO: Stoch dla TVP: jeszcze to do mnie nie dociera
{"id":"","title":""}
- Myślę, że w Polfarmexie jest spora liczba dobrych zawodników, oni nie są tylko uzależnieni od Berishy - mówi o rywalu, Budzinauskas. - Trudno ocenić czy niska pozycja zespołu z Kutna jest jakąś niespodzianką, chociaż trzeba też przypomnieć, że oni dostali jedno zwycięstwo po walkowerze, a Lublin i Siarka, które są na ostatnich miejscach nie są też jakimiś outsiderami. Uważam, że ten zespół ma potencjał. Wiemy, że grali oni w play-off w ostatnim sezonie, a ich skład nie zmienił się jakoś znacząco - przypomina Litwin.
- Najistotniejszą rzeczą przed tym spotkaniem jest to, że do składu wracają starzy rozgrywający. Przynajmniej się na to przygotujemy, że Grochowski i Kowalczyk już zagrają - kontynuuje Budzinauskas. - Mogę powiedzieć też, że znam dosyć dobrze DJ-a Thompsona, bo miałem okazję oglądać go latem w czasie campów w USA. To taki prawdziwy playmayker, z dobrym rzutem za trzy. Na pewno ciekawe wzmocnienie na tej pozycji.
Starcia z Polfarmexem Kutno będzie przede wszystkim ważne dla Kevina Johnsona. Amerykanin spędził dwa ostatnie sezony właśnie w drużynie z Kutna, teraz czeka go spotkanie z dawnymi kolegami już po drugiej stronie barykady.
- Każdy dzień jest dla Kevina ważny, on czuje się z każdym dniem coraz lepiej, ale minęło za mało czasu, aby on był w stu procentach gotowy na ten mecz - opowiada o nowym podopiecznym, Mindaugas Budzinauskas. - Na pewno gra przeciwko byłej drużynie jest dodatkową motywacją, ale powiem szczerze, że nie planuję ile on zagra minut. Dostanie swoją szansę i zobaczymy jak się będzie prezentował - zapowiada trener Polpharmy.