Jeremiah Wilson wrócił do dobrej gry. "Dobrze słyszeć, że przechodzisz do historii"

Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza
Materiały prasowe / Adrianna Antas / MKS Dąbrowa Górnicza

MKS Dąbrowa Górnicza sprawił ogromną niespodziankę pokonując 83:77 Stelmet BC Zielona Góra. To historyczny moment dla ekipy z Zagłębia. Bardzo dumny z tego powodu jest Jeremiah Wilson, który wrócił do dobrej dyspozycji i miał znaczący wkład w triumf.

6 listopad 2016 roku z pewnością przejdzie do historii MKS-u Dąbrowa Górnicza. W swoim trzecim sezonie na parkietach PLK zespół ten zdołał ograć mistrza Polski.

- Naprawdę tak jest? Zatem dobrze to słyszeć - przekonuje wyraźnie zadowolony Jeremiah Wilson. Amerykański skrzydłowy po słabszych ostatnich występach tym razem udowodnił, jak przydatnym jest graczem.

Był aktywny, był skuteczny (7/9 za 2), a występ przeciwko Stelmetowi BC Zielona Góra może zapisać po stronie tych udanych. - Nie wiedziałem, że po raz pierwszy w historii udało się pokonać ten zespół. Tym bardziej jestem dumny, że dokonaliśmy tego, a ja jestem częścią tego historycznego wydarzenia - dodaje autor 14 punktów i 8 zbiórek.

Początek spotkania był trudny dla dąbrowian, jednak w drugiej połowie zdołali odwrócić losy meczu. W nerwowej końcówce wytrzymali również ciśnienie, gdy mistrzowie Polski mocno nacierali. Sam Wilson w ostatnich minutach zdobył bardzo ważne punkty.

ZOBACZ WIDEO Radoslav Latal po Jagiellonii: Nie stworzyliśmy nawet jednej sytuacji (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

- Kluczem do zwycięstwa było grać razem, jako zespół. Cały czas musieliśmy wierzyć, że potrafimy wygrać to spotkanie nawet wtedy, gdy wydarzenia na parkiecie nie układały się tak, jak byśmy sobie tego życzyli. Byliśmy razem, wszyscy. Byliśmy zespołem i to był klucz - komentuje.

Pojedynek z zielonogórzanami był jednocześnie debiutem w MKS-ie dla Rodericka Trice'a. Amerykański obwodowy rozegrał pozytywne zawody. Czy to jego osoba odmieniła dąbrowski zespół po fatalnych ostatnich występach?

- Dojście Rocky'ego do drużyny to ogromny pozytyw. Już w niedzielę miał swój wkład w zwycięstwo i jestem pewien, że w przyszłości będzie tak samo. On jest w stanie pomóc nam w wielu aspektach na parkiecie - zakończył Wilson.

Źródło artykułu: