Ricky Rubio doznał skręcenia prawego łokcia i w niedzielę ma przejść dokładne badania, które wykażą jak poważna jest to kontuzja. Doszło do niej w połowie czwartej kwarty porażki Minnesota Timberwolves z Sacramento Kings 103:106.
Timberwolves prowadzili już w tym meczu różnicą 18 punktów w pierwszej połowie, zanim w samej trzeciej kwarcie pozwolili Kings odrobić straty (12-31). Podobna rzecz wydarzyła się w środę w ich pierwszym meczu, gdy prowadzili już 16-1 po czterech minutach, ostatecznie przegrywając na wyjeździe z Memphis Grizzlies.
Rubio spędził na parkiecie 28 minut, zaliczając tylko 5 punktów i 5 asyst. Jeżeli kontuzja okaże się być poważna, to w pierwszej piątce zastąpi go wybrany z nr 5 draftu Kris Dunn.
Hiszpański rozgrywający w poprzednim sezonie zagrał w 76 z 82 spotkań. Wcześniej miał jednak poważne kłopoty zdrowotne, m.in. z kolanem. W czterech wcześniejszych sezonach opuścił razem 110 spotkań.
ZOBACZ WIDEO Michał Listkiewicz: Boniek zrobi wszystko, by być dobrze zapamiętanym (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Timberwolves z bilansem 0-2 zajmują przedostatnie miejsce w Konferencji Zachodniej, choć przed sezonem wielu ekspertów wróżyło im pewny awans do play-offów. Słabo spisuje się najlepszy debiutant poprzedniego sezonu Karl-Anthony Towns, który zalicza średnio tylko 18,0 punktów i zdobył zaledwie 22 punkty w ostatnich siedmiu kwartach.
Teraz przed Timberwolves dwa pierwsze mecze na własnym parkiecie. W środę ich rywalem będą Grizzlies (1-1), a w piątek Denver Nuggets (1-1).