Beniaminek bez żadnych kompleksów w PLK

WP SportoweFakty / Karol Słomka
WP SportoweFakty / Karol Słomka

Bardzo dobrze jak na razie radzą sobie koszykarze Miasta Szkła Krosno, którzy w swoim trzecim meczu w PLK odnieśli drugie zwycięstwo. Podopieczni Michała Barana ograli Asseco Gdynia 83:70.

- Przyjeżdżając do Gdyni wiedzieliśmy, że czeka nas trudne zadanie. Tym bardziej, że Asseco inaugurowało rozgrywki przed własną publicznością. Zdawaliśmy sobie jednak sprawę, że ewentualne zwycięstwo bardzo nas przybliży do upragnionego utrzymania w PLK - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Michał Baran, szkoleniowiec Miasta Szkła Krosno.

Jego podopieczni znakomicie otworzyli zawody. Nie mieli żadnych kompleksów względem drużyny, która od wielu lat występuje w rozgrywkach PLK. Opiekun gości zaskoczył gospodarzy wyjściowym składem, desygnując do pierwszej piątki Patryka Pełkę i Filipa Małgorzaciaka.

I to oni zdobyli pierwsze 10 punktów dla krośnian. Później swoje dołożyli Chris Czerapowicz, Royce Woolridge i Dariusz Oczkowicz. To dało gościom po pierwszej kwarcie 15 oczek przewagi.

- Wszystkie zmiany w wyjściowej piątce zafunkcjonowały. Pierwsza połowa była w naszym wykonaniu znakomita. Kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń i zasłużenie prowadziliśmy - mówił Baran.

ZOBACZ WIDEO WTA Finals: znów bez Williams. Kontuzja barku Amerykanki (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Po przerwie do odrabiania strat rzucili się gospodarze, ale byli na tyle chaotyczni w swoich poczynaniach, że potrafili zbliżyć się jedynie na pięć punktów do Miasta Szkła. Później krośnianie obudzili się z letargu. Duża w tym zasługa Kareema Maddoxa, który zaczął punktować pod koniec trzeciej kwarty, lecz zdołał zgromadzić aż 18 punktów.

- W drugiej połowie gospodarze przyspieszyli, byli agresywniejsi. My mieliśmy problem na rozegraniu z powodu drobnej kontuzji Dawida Bręka. Przez to na parkiecie praktycznie cały czas musiał przebywać Royce Woolridge, którego zmęczenie było później bardzo widoczne. Popełniliśmy dużo błędów po przerwie. Jest nad czym pracować. Mogliśmy dużo spokojniej dograć ten mecz do końca. Mimo wszystko z samego wyniku jesteśmy bardzo zadowoleni - zaznaczył szkoleniowiec Miasto Szkła Krosno.

Podopieczni Michała Barana bardzo odważnie poczynają sobie na parkietach PLK. Krośnianie wygrali już drugi mecz w swoim trzecim występie w najwyższej klasie rozgrywkowej. W następnej kolejce Miasto Szkła zagra z TBV Startem Lublin.

Źródło artykułu: