Raport zdrowotny z Zielonej Góry: Oszczędzanie kolan Kelatiego, dłuższa przerwa Zywerta

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Do Zielonej Góry przyjechało już większość zawodników, którzy w nadchodzącym sezonie będą bronić barw aktualnych mistrzów Polski. Brakuje jedynie reprezentantów swoich krajów.

Nad przygotowaniem motorycznym koszykarzy Stelmetu BC Zielona Góra ponownie czuwać będzie Jure Drakslar. Obecnie ma on do dyspozycji wszystkich koszykarzy oprócz reprezentantów swoich krajów, a więc Łukasza Koszarka, Adama Hrycaniuka, Przemysława Zamojskiego, Karola Gruszeckiego i Nemanji Djurisicia. - Dobrze jest wrócić do Zielonej Góry. Fajnie zaczynać sezon z zawodnikami, którzy są u nas kompletnie nowi. Teraz jest czas, by poznali oni nowy system pracy i treningów. Dobrze, że mamy do dyspozycji nieco mniejszą liczbę graczy, bo możemy skupić się na detalach. W zbliżającym się czasie zamierzamy skoncentrować się na podstawowych kwestiach motorycznych, by niwelować ryzyko kontuzji. Zespół pod kątem charakterologicznym jest na wysokim poziomie. Mam nadzieję, że przed nami udany sezon - powiedział Słoweniec.

Drakslar szczególną uwagę skupia na Thomasie Kelatim - chodzi o takie dobranie dawki treningowej, by u 33-latka nie dochodziło do kontuzji kolan. - Na ten moment są drobne sprawy związane ze zdrowiem. Wiemy, że Kelati w swojej historii miał problemy z kolanami. Teraz modyfikujemy jego plan treningowy, by uważać właśnie na jego kolana. Postaramy się doprowadzić go do życiowej formy. Thomas oczywiście trenuje, u nas nie ma takich sytuacji, że zawodnik kontuzjowany nie ćwiczy. Nikt nie ma wolnego. Kelati pracuje nad tym, by przygotować swoje kolana i ciało do sezonu. Obecnie po prostu więcej pracuje ze mną, a podczas sezonu nieco bardziej skupimy się na jego zdrowiu - wyjaśnił Drakslar.

Gorzej wygląda z kolei sytuacja Kamila Zywerta, który po operacji będzie mógł wrócić do koszykówki dopiero za cztery lub nawet sześć miesięcy. - Kamil Zywert miał problem z ramieniem, kilka razy uległo ono przemieszczeniu. Dwa tygodnie temu przeszedł on operację, a teraz czeka go od czterech do sześciu miesięcy przerwy od koszykówki. To skomplikowana sprawa. Zawsze musi minąć sporo czasu, by zawodnik po kontuzji ramienia wrócił do gry - wytłumaczył Drakslar.

ZOBACZ WIDEO "Nie wiem czy zostanę". Antiga w samochodzie SPORT.TVP.PL (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
avatar
soczystybanan
23.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak to już jest jak się podpisuje prawie 34-latka... i to na 2 lata. Bo może być problem. Żeby to nam tylko bokiem nie wyszło... 
Gabriel G
23.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nieśmiało zapytam kto doprowadził ramie młodego chłopaka do takiego stanu. Hę?