Walter Hodge: Szybko dogadałem się ze Stelmetem BC

Trybunał Arbitrażowy BAT w zeszłym roku zasądził, że Stelmet BC musi zapłacić Walterowi Hodge'owi 40 tysięcy dolarów. Portorykańczyk przyznaje, że sprawa jest już załatwiona. - Szybko dogadałem się z klubem. Traktuję Stelmet jak moją rodzinę - mówi.

W listopadzie 2015 roku pojawiła się informacja, że Stelmet BC Zielona Góra ma dwie przegrane sprawy z zawodnikami w Trybunale Arbitrażowym BAT. Chodziło o Christiana Eyengę i Waltera Hodge'a. Później na światło dzienne wyszły także braki w uregulowaniach finansowych z Jure Laliciem i Quintonem Hosleyem.

W ostatnim raporcie BAT nad Stelmetem BC wisiały te właśnie cztery sprawy. Dodatkowo na klub z Zielonej Góry nałożono zakaz transferowy. Aby zgłosić nowych zawodników, działacze Stelmetu BC muszą porozumieć w sprawie zaległych wypłat.

Jednak kwestia została już uregulowana. Działacze mistrzów Polski osiągnęli porozumienie z Walterem Hodgem, portorykańskim rozgrywającym. Koszykarz potwierdza te informacje.

- Poszedłem klubowi na rękę. Wiem, jaka jest sytuacja w Stelmecie. O wszystkim jestem informowany na bieżąco. Nie robiłem problemów. Dogadaliśmy się szybko. Traktuję Zieloną Górę jako drugi dom. Stelmet jest jak rodzina - mówi w rozmowie z WP SportoweFakty.

Przypomnijmy, że zawodnik wygrał przed Trybunałem Arbitrażowym spór z zielonogórskim klubem o 40 tysięcy dolarów. Jego sprawa Hodge'a była jednak nieco zawiła. 40 tysiące to kwota, którą Laboral Kutxa miała zapłacić za wykup kontraktu Portorykańczyka ze Stelmetu BC. Klub z Baskonii nie zapłacił, więc działacze Stelmetu BC potrącili tę kwotę z wynagrodzenia zawodnika.

ZOBACZ WIDEO Włodzimierz Szaranowicz: igrzyska to nie tylko sport (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: