Andrzej Kowalczyk: Gratuluje zwycięstwa drużynie gospodarzy. Patrząc w statystyki łatwo dostrzec, że trzecia kwarta zadecydowała o tym, że ten mecz przegraliśmy. Nie mam pojęcia dlaczego tak zagraliśmy. Być może zadecydowało o tym zmęczenie. W tej chwili jesteśmy innym zespołem, niż na początku sezonu, więc nie pozostaje nam nic innego jak walczyć dalej.
Sebastian Machowski: W tym meczu obie drużyny walczyły do samego końca, dlatego ja również chcę pogratulować trenerowi Kowalczykowi. Muszę przyznać, że na pewno nie jest łatwo grać bez trzech najlepszych zawodników, a w takiej sytuacji był nasz przeciwnik. Mecz nie był dla nas łatwy, ponieważ byliśmy pod sporą presją po czterech porażkach z rzędu. Na pewno chcieliśmy ponowie zacząć wygrywać, żeby znów mieć szanse na pierwsza czwórkę.
Łukasz Seweryn: Jesteśmy zadowoleni z pierwszej części gry, jednak później czegoś nam zbrakło i nie daliśmy rady w drugiej połowie. Schodząc do szatni mieliśmy nadzieje, że w takim składzie, w jakim byliśmy poradzimy sobie, jednak się nie udało.
Julien Mills: Po pierwsze chciałbym podziękować Bogu i trenerowi Machowskiemu za to, że dał mi szansę na odbudowanie się po kontuzji, która mnie trapiła. Było dosyć ciężko, jednak wyzwolenie dodatkowej energii pozwoliło nam walczyć do końca. Po przerwie wykonaliśmy kilka kluczowych założeń w obronie, które zmieniły oblicze tego meczu. Każdy zagrał dobrze, ale a szczególne wyróżnienie zasługuje przede wszystkim Kevin Hamilton i Paweł Kikowski, który trafiał kluczowe rzuty.