Zacznijmy od Gary'ego Bella. Amerykanin, który ostatni sezon spędził w Siarce Tarnobrzeg, jest już o krok od podpisania umowy z Rosą Radom. Taką informację przekazali nam zarówno przedstawiciele klubu, jak i agent zawodnika, który pilotuje całą sprawę. - Pozostały detale - usłyszeliśmy.
Amerykanin ze średnią 15,5 punktu na mecz był siódmym strzelcem w Tauron Basket Lidze. Absolwent Gonzagi mógłby być jeszcze wyżej w klasyfikacji strzelców, ale na przełomie lutego i marca zmagał się z kontuzją i musiał odpoczywać.
W zespole Rosy Radom ma zastąpić C.J. Harrisa, który ma za sobą świetny sezon. Amerykanin znacząco podniósł swoje wymagania finansowe, które są nie do spełnienia dla działaczy klubu. Jego następcą ma być Gary Bell.
- To ciekawy gracz, z którym prowadzimy rozmowy. Jesteśmy dość blisko kontraktu - mówi Kamiński.
ZOBACZ WIDEO Olimpijska próba przed polskimi żeglarzami (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
W następnym tygodniu ma zostać zrealizowany także transfer Bartosza Diduszki. O zmianie miejsca pracy 28-letniego skrzydłowego mówiło się już od kilku tygodni.
Zawodnik ma za sobą rewelacyjny sezon w Anwilu Włocławek. Koszykarz przeciętnie zdobywał 8,4 punktu i był jednym z najważniejszych elementów w układance Igora Milicicia.
Diduszko przed sezonem podpisał kontrakt z możliwością przedłużenia na kolejny rok. Zawodnik ostatnio zadecydował jednak o jednostronnym rozwiązaniu umowy z klubem.
Teraz zawodnik ma podpisać kontrakt z Polskim Cukrem Toruń. Nie jest tajemnicą, że działacze Twardych Pierników zaoferowali zawodnikowi trzyletnią umowę, która opiewa na całkiem wysoką kwotę finansową.