Mocne otwarcie Warriors! Thompson i Green bohaterami

AFP / Shaun Livingston zastępuje w pierwszej piątce kontuzjowanego Stephena Curry'ego
AFP / Shaun Livingston zastępuje w pierwszej piątce kontuzjowanego Stephena Curry'ego

Golden State Warriors wygrali pierwszy mecz półfinału play-off w Konferencji Zachodniej. Obrońcy tytułu pewnie pokonali Portland Trail Blazers 118:106 i objęli prowadzenie w serii 1-0.

Brak Stephena Curry'ego nie przeszkodził Golden State Warriors w udanym otwarciu półfinałowej rywalizacji przeciwko Portland Trail Blazers. Obrońcy tytułu pewnie pokonali zespół ze stanu Oregon, a bohaterem okazał się Klay Thompson. Snajper Wojowników zdobył 37 punktów (rekord play-off), trafiając siedem trójek. Draymond Green skompletował z kolei triple-double w postaci 23 punktów, 13 zbiórek i 11 asyst.

Podopieczni Steve'a Kerra z mocnym impetem weszli w mecz. Po zaledwie kilku minutach było 18:4, a chwilę potem nawet 22:7! Fenomenalny był Thompson, który w dziewięć minut zdobył 15 punktów. Blazers wyglądali na oszołomionych - początek w ich wykonaniu to zaledwie 1/9 z gry.

Tej przewagi nie udało się już gościom odrobić. Główna przyczyna? Fatalna dyspozycja rzutowa duetu liderów Damian Lillard-C.J. McCollum. Po trzech kwartach mieli na swoim koncie 22 pomyłki na 27 prób! Choć ostatecznie swoje wyniki punktowe mocno poprawili, to zdobywali punkty już wtedy, kiedy wynik był rozstrzygnięty. Lillard szalał szczególnie w czwartej odsłonie, dzięki czemu zdobył w sumie 30 punktów, choć przy 26 rzutach z gry.

W trzeciej odsłonie liderzy Wojowników znów pokazali kawał świetnej pracy. Draymond Green i Thompson byli nie do zatrzymania, dzięki czemu w pewnym momencie ich przewaga osiągnęła 26 punktów - 87:71. W czwartej odsłonie goście znów odrobili kilka punktów, lecz przewaga GSW nie była zagrożona ani na moment.

Warriors wygrali walkę na zbiórkach aż 55:40. Green zapisał na swoim koncie 13 zbiórek, z kolei Harrison Barnes i Andrew Bogut mieli po jednej mniej. Australijczyk wraz z Greenem i Varejao wykonali również kawał świetnej pracy w defensywie, aż siedmiokrotnie blokując rzuty rywali.

Warto dodać, że meczu nie dokończyli Anderson Varejao i Gerald Henderson. Obaj najpierw starli się w trzeciej kwarcie, otrzymując po przewinieniu technicznym. W ostatnich sekundach tej odsłony obaj znów mieli sobie coś do powiedzenia. Skończyło się wyrzucenie obu koszykarzy z gry.

Drugi mecz tej serii ponownie odbędzie się w Oakland. Początek w środę o 4:30 czasu polskiego.

Golden State Warriors - Portland Trail Blazers 118:106 (37:17, 28:34, 28:22, 25:33)

Warriors: Thompson 37, Green 23, Livingston 12, Bogut 10, Barnes 10, Iguodala 6, Speights 6, Barbosa 6, Varejao 4, Clark 4, Rush 0, McAdoo 0.

Blazers: Lillard 30, Aminu 15, Crabbe 15, McCollum 12, Davis 11, Harkless 10, Henderson 5, Connaughton 3, Montero 2, Roberts 2, Plumlee 1, Vonleh 0.

Stan rywalizacji: 1-0 dla Warriors

Źródło artykułu: