Ostatnie dziesięć minut to po prostu popis w wykonaniu gospodarzy. Rosa w pierwszych dwóch kwartach zdobyła 24 punkty, czyli mniej niż.. w decydującej kwarcie. To dobitnie pokazuje przebudzenie w wykonaniu radomian.
Rzeczywiście, zawodnicy Wojciecha Kamińskiego nagle z ogromną łatwością sięgali po punkty. Nie do zatrzymania był tercet Damian Jeszke, Michał Sokołowski i C.J. Harris. To oni skruszyli Twarde Pierniki i poprowadzili zespół do zwycięstwa.
Wcześniej wszystko przebiegało po myśli torunian. Polski Cukier sprawiał wrażenie lepszego zespołu. Podopieczni Jacka Winnickiego skutecznie uniemożliwiali zdobywanie punktów przeciwnikowi. Robili to tak dobrze, że ten w pierwszej kwarcie nie zdołał przekroczyć granicy 10 "oczek".
Tak szczelna defensywa sprawiła, że Twarde Pierniki po pierwszej połowie miały - przy tak niskim rezultacie - pokaźną zaliczkę. Tyle że później ją roztrwonili. Nic dziwnego, skoro w czwartej odsłonie trafili tylko dwa rzuty z gry.
Rosa do play-off awansowała z drugiego miejsca i w pierwszej rundzie zagra z Polfarmexem Kutno. Natomiast Polski Cukier zajął czwartą pozycję i w kolejnym etapie zmierzy się z Energą Czarnymi Słupsk.
Rosa Radom - Polski Cukier Toruń 64:55 (9:14, 15:19, 13:12, 27:10)
Rosa: Harris 12, Thomas 11, Sokołowski 10, Jeszke 10, Zajcew 7, Szymkiewicz 6, Witka 4, Bonarek 4, Adams 0, Schenk 0.
Polski Cukier: Denison 13, Kornijenko 9, Michalak 8, Gibson 7, Wiśniewski 6, Cummings 6, Sulima 4, Śnieg 2, Milosević 0, Bochno 0.
i wszystko jasne !