ACK UTH Rosa - Znicz Basket: Czy radomianie zagrają w fazie play-off?

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski

Niezbędnym warunkiem do tego, aby UTH Rosa zagrała w play-offach, jest pokonanie przez nią ekipy z Pruszkowa. Jednak nie tylko od tego uzależnione będzie ewentualne zajęcie 8. miejsca przez radomian.

ACK UTH Rosa w swoim drugim sezonie występów na zapleczu ekstraklasy spisuje się zdecydowanie gorzej niż przed rokiem. W debiutanckich rozgrywkach potrafiła sprawić niespodzianki, kilkukrotnie pokonując zdecydowanie silniejszych rywali. W bieżących zmaganiach już tak dobrze nie było, choć podopieczni Karola Gutkowskiego nadal mają szansę na powtórzenie wyniku, czyli udział w fazie play-off.

Aby tak się stało, w niedzielny wieczór muszą pokonać Znicza Basket. Ich najbliżsi rywale są już pewni miejsca w grze o medale, ponieważ zajmują czwartą lokatę w tabeli. Radomianie są z kolei na dziewiątej pozycji, tracąc jeden punkt do drużyny Zetkama Doral. Warunkiem koniecznym do wskoczenia do czołowej "ósemki" będzie więc nie tylko pokonanie pruszkowian, ale i rezultat innego spotkania.

Obie ekipy będą śledzić wynik pojedynku w Nysie Kłodzkiej, gdzie miejscowi podejmą piąty w tabeli GKS. Jeżeli tyszanie pokonają przeciwników, a Znicz przegra w Radomiu, szczęśliwe będą rezerwy Rosy oraz zespół ze Śląska, mający wówczas przewagę parkietu w fazie play-off.

- Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że nie wszystko już zależy tylko od nas. Póki co chcemy w niedzielę wygrać, wypełniając w stu procentach nasz koszykarski obowiązek. Na resztę nie będziemy mieli już wpływu. Wszystko w naszych głowach, rękach i nogach - podkreśla Gutkowski.

Do starcia z rywalem "zza miedzy" UTH Rosa powinna podejść z zawodnikami z podwójnymi licencjami - Jakubem Schenkiem, Filipem Zegzułą, Łukaszem Bonarkiem i Damianem Jeszke. Nie przebywali oni na parkiecie zbyt długo w sobotnim meczu z Siarką w ramach rozgrywek Tauron Basket Ligi. Zdecydowanie dłużej, bo ponad 25 minut, grał z kolei Daniel Szymkiewicz. - Zagramy w najsilniejszym składzie, ale to nadal niczego nie gwarantuje - zaznacza szkoleniowiec gospodarzy. - Pruszkowianie są jedną z rewelacji tych rozgrywek, są niewygodnym przeciwnikiem, bardzo wymagającym. Musimy stanąć na wysokości zadania, aby poradzić sobie z ogromną presją i żeby znowu zagrać koszykówkę, którą jesteśmy w stanie prezentować w każdym meczu - dodaje.

W przypadku porażki, radomian najprawdopodobniej czekają wakacje, bowiem zajmą miejsca 9-10. Bardzo niekorzystny przebieg wydarzeń na innych parkietach może natomiast spowodować walkę o utrzymanie.

ACK UTH Rosa Radom - Znicz Basket Pruszków / niedziela, 3.04.2016 / godz. 18 

Komentarze (0)