Koszykarze z Siedlec przystąpią do kolejnych meczów w doskonałych humorach. Przypomnijmy, iż w ostatniej kolejce podopieczni Teohara Mollova w derbach Mazowsza pokonali Znicz Basket Pruszków (86:78), który był z pewnością faworytem tego spotkania.
- Bardzo chcieliśmy wygrać ten mecz i tym samym odkuć się za porażkę z poprzedniej kolejki z Astorią Bydgoszcz, która trochę pokrzyżowała nam sytuację w tabeli. Liczyły się tylko dwa punkty w tym spotkaniu i jak widać mecze z zespołem z Pruszkowa dobrze nam wychodzą (śmiech) - analizuje dla naszego portalu Michał Musijowski.
Co było kluczem do efektownego zwycięstwa SKK w Pruszkowie? - Myślę, że kluczem było realizowanie założeń przedmeczowych. Ważna była również walka, pełna koncentracja i mobilizacja od początku spotkania. Udało się wypracować znaczną przewagę punktową i kontrolować wynik do samego końca. Trzeba też przyznać, że zespół z Pruszkowa walczył do ostatniej sekundy spotkania - dodaje były kreator gry Miasta Szkła Krosno.
Koszykarze z Siedlec cały czas balansują między 8. a 12. miejscem w tabeli. Czy play-offy to realna sprawa dla SKK? - Wydaje się, że sprawa gry w play-offach jest otwarta. Na pewno będzie to niesamowita walka do ostatniej kolejki rundy zasadniczej, bo tak jak wspomniałeś kilka zespołów walczy o grę w górnej części tabeli - dodaje.
W sobotę o godz. 15, drużynę Teohara Mollova czeka kolejny mecz za przysłowiowe "cztery punkty". Rywalem SKK będzie Nysa Kłodzko, która w tym sezonie na wyjeździe nie wygrała jeszcze meczu.
- Nie wolno lekceważyć zespołu z Kłodzka. To, że nie wygrali jeszcze żadnego meczu na obcej hali to nic nie znaczy. Pamiętam jak w pierwszej rundzie prowadziliśmy z nimi wysoko do połowy spotkania, by po zaciętej końcówce przegrać mecz. Mam nadzieję jednak, że tym razem to my wyjdziemy z tej batalii zwycięsko - kończy Michał Musijowski.
Zobacz wideo: Porażka Bońka. Nie będzie zmian w statucie PZPN
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.