Trener Trefla: Śląsk jest teraz inną drużyną

- Myślę, że kibice mogą spodziewać się ciekawego i wyrównanego meczu - mówi przed spotkaniem ze Śląskiem Wrocław Zoran Martić, szkoleniowiec Trefla Sopot.

Sopocianie wciąż mają w pamięci pierwsze spotkanie ze Śląskiem Wrocław, które odbyło się pod koniec października. Jeszcze na minutę przed ostatnią syreną podopieczni Zorana Marticia prowadzili ze Śląskiem Wrocław różnicą sześciu punktów, by ostatecznie ulec rywalowi 64:65.

- Od czasu naszego pierwszego meczu filozofia i kształt zespołu Śląska mocno się zmieniły. Pożegnanie z czwórką graczy z USA zupełnie zmieniło ich drużynę, także pod względem stylu gry. W rotacji Śląska wciąż jest jednak 7-8 dobrych koszykarzy, których cechują niezłe umiejętności strzeleckie - przyznaje słoweński szkoleniowiec Trefla Sopot.

W niedzielę dojdzie do starcia autsajderów Tauron Basket Ligi. Śląsk Wrocław z bilansem 3:14 zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, z kolei Trefl jest o dwie lokaty wyżej.

- Myślę, że kibice mogą spodziewać się ciekawego i wyrównanego meczu - zaznacza Zoran Martić, który po raz kolejny nie będzie miał do dyspozycji wszystkich koszykarzy.

- Niestety nie będziemy mogli zagrać w pełnym składzie. Po tym jak do gry wrócił Marcin Stefański, kontuzja dopadła Sławomira Sikorę. Nie będzie z nami także Michała Kolendy, który pojechał na ćwierćfinały mistrzostw Polski juniorów z naszym zespołem U20 - komentuje.

Źródło artykułu: