25 października zespół Asseco Gdynia dość niespodziewanie pokonał na wyjeździe Polski Cukier Toruń 83:79. Gości do zwycięstwa poprowadził Anthony Hickey, który zdobył 25 punktów. 17 dorzucił Filip Matczak. Po stronie toruńskiej najlepszym strzelcem był Danny Gibson, autor 22 oczek.
Dla drużyny z grodu Kopernika była to wówczas pierwsza porażka w sezonie. Podopieczni Jacka Winnickiego długo nie mogli o niej zapomnieć, dlatego zapowiadają rewanż na ekipie z Gdyni.
- Jedziemy po zwycięstwo, ale doskonale wiemy, że nikomu nie gra się tam łatwo - przyznaje Łukasz Wiśniewski, który w dwóch ostatnich meczach udowodnił, że jest w wysokiej formie. Z PGE Turowem Zgorzelec zdobył 19 oczek, z kolei przeciwko MKS Dąbrowa Górnicza dołożył 10 punktów.
Asseco do piątkowego spotkania przystąpi w nie najlepszych humorach. Zespół Tane Spaseva w poniedziałek na wyjeździe został rozgromiony przez Polfarmex.
Gdynianie w Kutnie zdobyli zaledwie 44 punkty, co jest najgorszym wynikiem w tym sezonie. Goście mylili się na potęgę. Szczególnie fatalnie wypadli w rzutach z dystansu. Trafili zaledwie jeden z 22 rzutów, co daje 4,5 procentową skuteczność!
- Po takim meczu negatywne napięcie, emocje pewnie jeszcze długo by nie opadły, ale na szczęście szansa na rehabilitację przyjdzie bardzo szybko, bo już piątek. Teraz robimy wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do meczu z Toruniem i zmazać plamę - podkreśla Jakub Parzeński, podkoszowy Asseco Gdynia.
W piątkowym spotkaniu na pewno wystąpi Przemysław Żołnierewicz, który w ostatnim czasie zmagał się z urazem stawu skokowego.
Mecz Asseco Gdynia - Polski Cukier Toruń odbędzie się w piątek, o godz. 19.