King Wilki Morskie odgryzły się Polpharmie

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Prawie trzy tygodnie temu King Wilki Morskie zostały boleśnie znokautowane w Starogardzie Gdańskim. W środę udanie zrewanżowały się jednak Polpharmie, wygrywając na własnym terenie 83:73.

W ostatnim czasie Polpharma miała znakomitą serię i kilku rywali wręcz znokautowała, w niektórych meczach nawet sensacyjnie. Boleśnie przekonali się o tym m.in. szczecinianie, więc w meczu rewanżowym zdawali sobie już sprawę z tego, że jeśli znów zlekceważą ekipę ze stolicy Kociewia, scenariusz sprzed trzech tygodni może się powtórzyć. Tym razem jednak zaskoczyć się już nie dali. Ale...

Pierwsze minuty tego pojedynku wcale nie wskazywały na to, że spotkanie to będzie się mocno różniło od tego w Starogardzie Gdańskim. Polpharma przede wszystkim chciała uniknąć błędu, który popełniła w ostatniej batalii z Energą Czarnymi. Po zaledwie 8 minutach gry przegrywała w Słupsku... 0:19! Tym razem goście wybiegli na parkiet w pełni skoncentrowani i zaczęli od prowadzenia... 16:4!

Za taki obrót wydarzeń odpowiadali zwłaszcza skuteczny na dystansie Michael Hicks (tylko w pierwszej kwarcie uzbierał 10 punktów) i pod koszem bardzo doświadczony Damien Kinloch. Gospodarze w porę się jednak przebudzili. Regularnie punktować zaczęli Paweł Kikowski i Łukasz Majewski i przewaga Polpharmy topniała w oczach.

W drugiej kwarcie Wilki Morskie potrzebowały zaledwie minuty na to, by odrobić wszystkie straty, a nawet pierwszy raz w tym meczu wyjść na prowadzenie. W ataku rozochocił się Russell Robinson i to gospodarze powoli zaczęli przejmować inicjatywę na boisku. Długo jednak nie potrafili postawić kropki nad i, bo kiedy tylko odskakiwali gościom na 10 "oczek", natychmiast trwonili przewagę.

Mecz miał momentami wyrównany przebieg aż do połowy czwartej kwarty. Wówczas miejscowi znowu zyskali kilka punktów przewagi, a Polpharmie zabrakło już czasu na to, by jeszcze spróbować coś zmienić w tym meczu. Pod koniec spotkania losy batalii próbował jeszcze odwrócić Johnny Dee, ale Wilki Morskie końcówkę rozegrały bardzo mądrze i zasłużenie schodziły z parkietu w roli zwycięzców.

King Wilki Morskie Szczecin - Polpharma Starogard Gdański 83:73 (18:22, 26:18, 15:17, 24:16)

King Wilki Morskie: Robinson 23, Majewski 20, Kikowski 14, Gaines 9, Brown 5, Nikolić 5, Aiken 4, Nowakowski 3, Leończyk.

Polpharma: Hicks 18, Dee 16, Flieger 10, Mirković 10, Kinloch 9, Diduszko 7, Paliukenas 3, Szymański, Grujić.

Źródło artykułu: