Łukasz Seweryn: Graliśmy bardzo zespołową koszykówkę

- Zasada jest taka, że otwarte pozycje trzeba brać. Byliśmy skoncentrowani i piłki wpadały - powiedział po meczu z King Wilkami Morskimi Szczecin koszykarz Energi Czarnych Słupsk, Łukasz Seweryn.

Jego zespół wygrał w niedzielę w Szczecinie 93:81. W drugiej połowie zdobył 62 punkty. Całe spotkanie zakończył z wysoką skutecznością - 50 proc. za trzy oraz 70 proc. za dwa punkty. Jaka była, zatem recepta na pokonanie po raz drugi w sezonie King Wilków Morskich? Mecz w Słupsku z 1. kolejki zakończył się dokładnie takim samym rezultatem na korzyść Energi Czarnych.

- Za nami trudny mecz wyjazdowy. Zdecydowanie zaważyło to, że graliśmy bardzo zespołową koszykówkę. Dzieliliśmy się piłką. Były otwarte pozycje za trzy punkty i pod koszem. Wydaje mi się, że kluczem do zwycięstwa była agresywna obrona i to, że graliśmy bardzo zespołowo - podsumował Łukasz Seweryn, który zdobył w niedzielę dziewięć punktów.

Koszykarze ze Słupska w 2016 roku imponują formą. Z dużą łatwością pokonują kolejnych przeciwników i potwierdzają, że będą jednym z głównych kandydatów do finału. - Nie wychodzimy aż tak daleko w przyszłość. Przed nami trudna seria. Z pięciu spotkań cztery wyjazdowe. Teraz gramy w domu, potem znowu wyjazdy, więc koncentrujemy się na najbliższych meczach - stwierdził kapitan Energi Czarnych Słupsk.

Kolejnym rywalem, którego słupski team może zatrzymać będzie w piątek Polpharma Starogard Gdański prezentująca w ostatnich kilku tygodniach wysoką formę. Choć na Kociewiu było 101:81 dla czołowej ekipy Tauron Basket Ligi to nikt w Słupsku nie zlekceważy najbliższego przeciwnika. - Polpharma złapała wiatr w żagle. Gra dużo lepiej niż na początku sezonu. Zmiana trenera wpłynęła bardzo pozytywnie na ten zespół - ocenił Łukasz Seweryn.

Źródło artykułu: