Wicelider I ligi w opałach. Rezerwowi Sokoła zapewnili zwycięstwo

Max Elektro Sokół Łańcut w meczu 18. kolejki pokonał Meritumkredyt Pogoń Prudnik 69:61. Wicelider I ligi koszykarzy był jednak w sporych opałach, a szalę zwycięstwa na jego korzyść przechylili dwaj rezerwowi: Bartosz Czerwonka i Przemysław Wrona.

Gospodarze odnieśli 16. zwycięstwo w sezonie i wygrali po raz 11. z rzędu. Sobotni mecz był dla nich najtrudniejszym spośród wszystkich dziewięciu spotkań rozgrywanych przed własną publicznością. Meritumkredyt Pogoń Prudnik od pierwszej do ostatniej minuty postawiła twarde warunki.

Po wyrównanym początku i nieznacznym prowadzeniu Max Elektro Sokoła Łańcut goście zdobyli siedem punktów z rzędu. To zapewniło im przewagę, której już nie stracili do końca kwarty. Wygrywali oni nawet 17:12. Gospodarze w tej odsłonie popełnili aż sześć strat. Ich rywale grali niemal bezbłędnie, lecz pod koniec tej odsłony zaczynali się gubić. Kryzys Meritumkredyt Pogoni Prudnik pogłębił się w drugiej kwarcie i po 20 minutach to podopieczni Dariusza Kaszowskiego uzyskali czteropunktową zaliczkę. Obie drużyny imponowały w tej połowie skutecznością rzutów trzypunktowych. Goście trafili siedem a gospodarze pięć z 12 prób.

W trzeciej kwarcie oba zespoły miały kłopoty ze sforsowaniem obrony rywala. Zdobyły razem zaledwie 21 punktów i rozstrzygnięcia nie zapadły. Decydująca część rozpoczęła się od sensacyjnego prowadzenia Meritumkredyt Pogoni Prudnik. Siedem minut przed końcem koszykarzom z Opolszczyzny trafił się jednak przestój, który przesądził o ich porażce. Siedem kolejnych punktów zdobył Bartosz Czerwonka. Rezerwowy Max Elektro Sokoła trafił najpierw trzypunktowy rzut z faulem rywala a chwilę później kolejny raz przymierzył z za linii 6,75 metra. Przyjezdni walczyli jeszcze o zwycięstwo, lecz w końcówce meczu ich akcje były nieudane i taktyczne przewinienia na nic się nie przydały a jedynie powiększyły różnicę na korzyść zawodników z Podkarpacia.

W sobotnim meczu gospodarze byli skuteczniejsi. Popełnili oni też mniej strat od rywala (15:17). Goście z kluczowych elementów statystycznych wygrali jedynie zbiórki 35:34. Max Elektro Sokół zwycięstwo zawdzięcza rezerwowym, którzy zdobyli 42 punkty przy 24 zmienników przeciwnika. Szansę otrzymali Przemysław Wrona i Czerwonka, którzy na parkiecie spędzili 25 minut. Wrona zdobył 18 oczek oraz siedem zbiórek trafiając 7/8 rzutów z gry. Czerwonka dodał 12 punktów a w decydujących momentach na parkiecie przebywał także Jacek Balawender, który wcześniej trafił dwa rzuty trzypunktowe.

Pomoc zmienników była potrzebna, ponieważ zły dzień mieli liderzy. Jerzy Koszuta rzucił cztery punkty trafiając 2/8 rzutów a z zerową zdobyczą mecz zakończył Krzysztof Jakóbczyk. Nie zawiódł natomiast Rafał Kulikowski - 10 punktów i siedem zbiórek. Dla gości 15 oczek uzyskał Tomasz Nowakowski. Zadebiutował Tomasz Wojdyła, który sobotnie starcie zakończył z 11 punktami. Obie drużyny były osłabione. Dla Max Elektro Sokoła nie mógł zagrać Maciej Klima a w Meritumkredyt Pogoni zabrakło Grzegorza Mordzaka.

Max Elektro Sokół Łańcut - meritumkredyt Pogoń Prudnik 69:61 (16:17, 21:16, 10:11, 22:17)

Max Elektro Sokół: Wrona 18, Czerwonka 12, Kulikowski 10, Fortuna 8, Balawender 6, Pławucki 6, Pisarczyk 5, Koszuta 4, Jakóbczyk 0.

Meritumkredyt Pogoń: Nowakowski 15, Stalicki 11, Wojdyła 11, Grygiel 6, Chmielarz 5, Madziar 5, Bogdanowicz 3, Cichoń 3, Nowerski 2.

[multitable table=670 timetable=493]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (3)
albertnow
19.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo silna i poukładana drużyna z Pruszkowa,jeszcze trochę meczów wygra z silnymi zespołami.Tytuł artykułu jest jak najbardziej trafiony.Pierwsza piątka grała około 110 minut zdobyła 27 pk Czytaj całość
koszykarz1980
17.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jest bardzo dobrze widze .ze druzyna jest przygotowana pod wzgledem kondycyjnym wysmienita.Tyle zwyciestw mowi samo za siebie.Zauwazalne jest to ,ze zle wypadamy od jakiegos czasu w pierwszej k Czytaj całość
avatar
obiektywny
17.01.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A może należałoby zweryfikować kto tu powinien być "rezerwowym" (parz statystyki, np. eval czy rubryka /-)?! To nie pierwszy mecz kiedy tzw. rezerwowi "ciągną" wynik!