43-letni szkoleniowiec w 2014 roku został trenerem Startu Lublin, który skorzystał z rozszerzenia Tauron Basket Ligi. Wcześniej Paweł Turkiewicz z powodzeniem pracował między innymi w WKK Wrocław, z którym awansował do finału I ligi. Lepszy wówczas okazał się Polfarmex Kutno, który wygrał wszystkie trzy spotkania.
Dobrą pracę Turkiewicza zauważyli właśnie działacze Startu Lublin, którzy bez wahania powierzyli mu prowadzenie zespołu w ekstraklasie. Asystent Mike'a Taylora w reprezentacji Polski, poprowadził czerwono-czarnych łącznie w 40 meczach, w których odniósł 11 zwycięstw i poniósł 29 porażek.
Paweł Turkiewicz zaledwie kilka dni pozostał bez pracy. Już w środę 43-letni szkoleniowiec pojawił się na treningu GTK Gliwice, który boryka się w tym sezonie z dużymi problemami. Włodarze ze Śląska zdecydowali się zatrudnić nowego trenera, którego celem będzie awans do czołowej ósemki. Przypomnijmy, iż po 13 kolejkach drużyna z Gliwic okupuje dolne rejony tabeli. Potencjał GTK jest jednak zdecydowanie większy.
Dotychczasowi trenerzy, Stanisław Mazanek i Łukasz Kopera pozostaną w sztabie szkoleniowym w charakterze asystentów Turkiewicza.
Nowy trener zadebiutuje w GTK już w sobotę. Rywalem zespołu z Gliwic będzie Znicz Basket Pruszków, który w tym sezonie dobre mecze przeplata z tymi gorszymi. Czy Paweł Turkiewicz odmieni grę zespołu ze Śląska?