Amerykański środkowy w dwóch pierwszych spotkaniach nie zachwycał, a mimo to Energa Czarni postanowili przedłużyć jego testy o kolejne dwa tygodnie. Wszystko wskazuje na to, że była to bardzo dobra decyzja. Center w meczu z Siarką zdobył 17 punktów oraz dołożył 8 zbiórek, mocno przyczyniając się do zwycięstwa swojego zespołu.
- Ciężko pracowaliśmy przez miniony tydzień, aby zrehabilitować się za porażkę w Toruniu. Efekt tej ciężkiej pracy było doskonale widać w spotkaniu z Siarką. Myślę, że nasi kibice mogą być zadowoleni po tym meczu. Zrealizowaliśmy wszystko to, czego wymagał od nas trener. Jeżeli w dalszym ciągu konsekwentnie będziemy wykonywać jego założenia to myślę, że będziemy wygrywać - mówił Derrick Nix.
Dla Nixa gra w Słupsku to powrót do koszykówki po blisko rocznym rozbracie. Zawodnik cieszy się z tego, że przeciwko drużynie z Tarnobrzega mógł spędzić na parkiecie nieco więcej minut.
- Nie grałem od zeszłego roku od grudnia, ponieważ przebywałem w Stanach Zjednoczonych, gdzie zajmowałem się swoim synem. Teraz wróciłem do koszykówki i jestem naprawdę głodny gry. Trener w tym spotkaniu dał mi nieco więcej minut niż dotychczas i starałem się zrobić z nich jak najlepszy użytek dla swojej drużyny - skomentował skromnie swój występ Amerykanin.
Mierzący 203 cm gracz od pierwszego wejścia na parkiet został bardzo gorąco przywitany przez publiczność w Hali Gryfia, która mocno go wspierała.
- Kibice w Słupsku są naprawdę wspaniali. Hala była wypełniona niemal do ostatniego miejsca, a ja od pierwszej chwili na parkiecie czułem ich wsparcie. To co tutaj się dzieję to naprawdę coś nieprawdopodobnego - zakończył Nix.
Witalij Kowalenko który aktualnie gra w Śląsku Wrocław :)