Pierwszą kwartę Polpharma wygrała wyraźnie, ale do przerwy Siarka zniwelowała stratę. Po zmianie stron znów ekipa ze Starogardu Gdańskiego odjechała i wydawało się, że zwycięży. Ostatnie dziesięć minut było jednak tragiczne w wykonaniu podopiecznych Dariusza Szczubiała i mimo ponad 10-punktowej przewagi triumfowała ekipa z Podkarpacia.
Kolejny mecz, w którym dobrze zaczynamy, gramy dobrze w pierwszej połowie. Dwa poprzednie spotkania to słaba trzecia kwarta w naszym wykonaniu. W Tarnobrzegu z kolei zaraz po przerwie jeszcze powiększyliśmy prowadzenie, ale w czwartej odsłonie coś się stało. Nie umiem powiedzieć co, może zabrakło nam sił. Siadło coś, Siarka przejęła inicjatywę i wygrała. Być może Siarka zaczęła agresywniej bronić i nie siedział nam rzut. Trzy kwarty graliśmy naprawdę dobrze - powiedział najlepszy gracz Polpharmy Marcin Flieger.
Kociewskie Diabły słabo zaczęły obecne rozgrywki. Trzy pierwszej potyczki zakończyły się porażkami, a terminarz wcale nie jest dobry dla zespołu. Dodatkowo szwankuje gra zespołowa, co było widać szczególne w Tarnobrzegu. - Niestety przegraliśmy wszystkie trzy pojedynki. Trzeba się wziąć do pracy, wyciągać wnioski z porażek i czas przerwać tą złą passę. Myślę, że nad grą zespołową też musimy popracować. Wtedy na pewno większa liczba zawodników będzie punktowała - dodał.
Spotkanie w Tarnobrzegu miało swoje podteksty, bowiem przez trzy sezony Siarkę prowadził obecny opiekun Polpharmy, a klub z Podkarpacia reprezentował też J.T. Tiller. Mobilizacji zatem nie mogło brakować, tym bardziej, że ekipa ze Starogardu Gdańskiego źle weszła w sezon. - Na pewno jechaliśmy tutaj z nadzieją, że przełamiemy tą niemoc i po dwóch porażkach wreszcie sięgniemy po zwycięstwo. Bardzo chcieliśmy wygrać, ale niestety się nie udało. Jest nam przykro. Nie możemy zwieszać głów, musimy walczyć w kolejnych spotkaniach o wygraną - zakończył Marcin Flieger.
Marcin Flieger: W ostatniej kwarcie coś poszło nie tak
Polpharma Starogard Gdański w ostatniej kwarcie właściwie oddala Siarce Tarnobrzeg zwycięstwo. Kociewskie Diabły przez 35. minut prowadziły w meczu, którego jednak nie wygrali.
Źródło artykułu: