W meczu przeciwko Good Angels Koszyce Ewelina Kobryn spędziła na parkiecie niespełna 18 minut, notując w tym czasie 9 punktów (4/5 z gry i 1/1 z linii rzutów wolnych) i zebrała z tablic 8 piłek, a jej Fenerbahce Stambuł wygrało 62:45. To pierwsza wygrana tureckiego zespołu w tegorocznej edycji Euroligi.
Przed tygodniem Fenerbahce doznało klęski w Kursku, gdzie przegrało aż 72:40. - Po meczu w Kursku z Dynamem, który śmiało można nazwać wypadkiem przy pracy, należało zwyciężyć i zamazać plamę - przekonuje Kobryn.
Co uległo poprawie od meczu sprzed tygodnia? - Występ lepszy przynajmniej w defensywie dla każdej z nas. Jeżeli chodzi o atak to jest jeszcze sporo do poprawienia, ale z meczu na mecz będzie lepiej - dodaje.
Polska środkowa cieszy się również, że po wysokiej porażce w Kursku zdołały się podnieść. - Cieszę się, że umiałyśmy się dobrze zmotywować i wyjść dzisiaj na parkiet tak, żeby wygrać - kończy Kobryn.
Warto zaznaczyć, że najskuteczniejszą koszykarką Fenerbahce w środowy wieczór okazałą się Allie Quigley. Była zawodniczka Wisły Can Pack Kraków oraz właśnie Good Angels wywalczyła 18 punktów.
