Frank Gaines - mocny kandydat na króla strzelców TBL

Frank Gaines w niedzielnym spotkaniu zdobył 24 oczka. Był najskuteczniejszym zawodnikiem King Wilków Morskich. Amerykanin udowodnił, że jest prawdziwym łowcą punktów. W Szczecinie liczą na to, że gracz będzie ważnym punktem ekipy przez cały sezon.

[tag=51690]

Frank Gaines[/tag] był reklamowany jako znakomity strzelec. Leworęczny gracz w meczach przedsezonowych udowodnił, że ma niezwykłą łatwość zdobywania punktów. W przeszłości Amerykanin grał w zespole Maine Red Claws, którą prowadził wówczas obecny selekcjoner reprezentacji Polski - Mike Taylor. Koszykarz zdobywał tam średnio 22 punkty na mecz, będąc jednym z najlepszych zawodników ligi.

Gaines udowodnił swoje zdolności strzeleckie w debiucie w Tauron Basket Lidze. W starciu z Energą Czarnymi Słupsk na parkiecie spędził 34 minuty. W tym czasie zdobył 24 punkty (7/12 z gry, 1/5 za trzy, 7/10), dokładając do swojego dorobku trzy zbiórki i dwie asysty.

WP SportoweFakty: Jak oceniasz swój debiut w Tauron Basket Lidze?

Frank Gaines: Pytasz o mój indywidualny występ czy całą drużynę?

Zacznijmy od drużyny.

- Katastrofa totalna. Nie tak to miało wyglądać. Zagraliśmy fatalnie po obu stronach parkietach. Liczę na to, że szybko o tym zapominamy i w następnej kolejce pokażemy prawdziwe oblicze.

Co poszło nie tak w takim razie?

- Uważam, że beznadziejnie rozpoczęliśmy. Daliśmy sobie narzucić ich styl gry, który bardzo im odpowiadał. Nie umieliśmy złapać swojego rytmu. Jestem zdania, że nie wykorzystaliśmy swoich największych atutów.

[b]

Jakie to są atuty?[/b]

- Mimo wszystko solidna gra w defensywie - my naprawdę potrafimy bronić. Ponadto, szybkie przejście z obrony do ataku. To umiemy robić naprawdę dobrze, ale w niedzielę tego kompletnie nie pokazaliśmy.

Rywale czymś szczególnym zaskoczyli?

- Nie, byliśmy na wszystko przygotowani. To my zawiedliśmy na całej linii.

Atmosfera na trybunach nie była zaskoczeniem?

- To było coś kompletnie nowego dla mnie, jak i pozostałych kolegów, którzy tutaj wcześniej nie występowali. Rywalom nie będzie się tutaj łatwo grało. Kibice wytwarzają niesamowitą presję. W drugiej połowie nieco do tego przywykliśmy, ale to okazało się za mało, aby odnieść tutaj zwycięstwo. To dobra lekcja na przyszłość.

Przejdźmy do twojego występu i statystyk. Zdobyłeś 24 punkty. To chyba niezły wynik?

- Oddałem za dużo rzutów. Nieco na siłę próbowałem zdobywać punkty, a mogłem w tym czasie poszukać lepiej ustawionych kolegów. Muszę nad tym popracować w kolejnych meczach.

Udowodniłeś jednak, że będziesz mocnym kandydatem do zdobycia miana króla strzelców w tej lidze.

- Miło, że tak mówisz. Myślę, że spokojnie mogę temu podołać. Jestem typowym strzelcem i mam spore umiejętności w zdobywaniu punktów. Chcę wszystkim udowodnić w Europie, że stać mnie na sukcesy. Przyjechałem tutaj zwyciężać. Taka statuetka byłaby czymś wyjątkowym.

Rozmawiał Karol Wasiek

Źródło artykułu: