Krakowianki w drugiej kolejce sezonu wygrały dość pewnie. Jeżeli tylko koszykarki MUKS-u zbliżyły się do nich następowała mobilizacja i ponownie wypracowywały sobie bezpieczną przewagę. Można mieć jednak zastrzeżenia odnośnie poszczególnych elementów. Zawiodła szczególnie skuteczność. Jedynie obwodowe spisały się należycie i na czele z Cristiną Ouvina przypieczętowały triumf. - Przyjezdne rozegrały dobre spotkanie. Wiedzieliśmy, że po ostatnim, kiepskim starciu zechcą pokazać lepsze oblicze. My zaś zaprezentowaliśmy się kiepsko. To był nasz najgorszy występ biorąc pod uwagę przygotowania oraz start ligi - mówi bez ogródek Jose Ignacio Hernandez.
Prawdą jest bowiem, że MUKS to przeciwnik o wiele niżej notowany. Gdy przyjdą konfrontacje z silniejszymi oponentami forma powinna być już znacznie wyższa. Inaczej, słabość zostanie wykorzystana. Mistrza Polski test czeka w najbliższą niedzielę kiedy spróbuje pokonać na wyjeździe KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Jakość treningu odzwierciedla się w zmaganiach o punkty, a my mieliśmy tu pewien problem. Musimy być bardziej waleczni i pokazywać charakter - uważa Hiszpan.
Jednocześnie zwraca uwagę, iż wąski skład nie pomógł przy rywalizacji. - Trudno cały czas utrzymywać mocną obronę, jeśli w rotacji znajduje się zaledwie siedem zawodniczek. Poza tym stoczyliśmy trzy potyczki podczas zaledwie tygodnia, co powoduje zmęczenie - dodaje.
Na parkiecie gorzowskiej hali ewentualny sukces nie przyjdzie łatwo. Akademiczki dość obiecująco rozpoczęły rozgrywki zwyciężając lubelskie Pszczółki i przeciwstawiając się Artego Bydgoszcz.