Niedzielne spotkanie pod względem przebiegu przypominało mecz rozegrany dzień wcześniej. Anwil Włocławek na ławce rezerwowych nie miał zbyt wielu doświadczonych graczy i w końcówce zawodnikom z Włocławka zabrakło sił na wyrównaną walkę z rywalem. Dlatego koszykarze z Torunia nie mieli po przerwie większych kłopotów z bardzo walecznym rywalem.
W ekipie Igora Milicicia na wyróżnienie kolejny raz zasłużył Bartosz Diduszko. Obwodowy już teraz znajduje się w dobrej formie i może zanotować naprawdę udane rozgrywki. Sporo krwi toruńskim zawodnikom napsuł także Piotr Stelmach.
W ekipie z Torunia z dobrej strony pokazał się Krzysztof Sulima. Pochodzący z Białegostoku podkoszowy bardzo ambitnie i z powodzeniem walczył pod obydwoma koszami. Kolejny raz kilkoma efektywnymi zagraniami popisał się Markeith Cummings. Amerykański skrzydłowy posiada potencjał na bycie jednym z najefektowniej grających zawodników całej TBL, ale cały czas potrzebuje trochę czasu na okrzepnięcie w europejskiej, bardziej schematycznej koszykówce.
Podopieczni Jacka Winnickiego w przyszłym tygodniu mają zaplanowany wyjazd do Radomia, gdzie zmierzą się z PGE Turowem Zgorzelec oraz gospodarzem - Rosą Radom. Natomiast Anwil Włocławek czekają dwa spotkania towarzyskie w Bydgoszczy.
Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek 74:57 (20:22, 14:18, 19:8, 21:9)
Polski Cukier: M. Cummings 10, K. Sulima 10, M. Michalak 10, D. Gibson 9, A. Perka 8, K. Michalski 7, Ł. Wiśniewski 7, S. Milosevic 6, A. Lisewski 4, K. Radwański 3, B. Bochno.
Anwil: B. Diduszko 12, K. Łączyński 12, P. Stelmach 12, F. Dmitriew 8, G. Kukiełka 7, B. Matusiak 0, A. Warszawski 0, K. Hanke 0, R. Tomaszek 0, G. Sołtysiak 0, A. Warszawski 0.